Miniony weekend na zalewie Włocławskim odbywały się dwudniowe Regaty Żeglarskie Salamander Cup 2019. Do naszego miasta zawitali zawodnicy z całej Polski, zarówno zawodowcy jak i amatorzy. Salamander Cup wpisuje się w coroczny cykl Pucharu Polski Jachtów Kabinowych, który od 20 lat stanowi koło zamachowe wielu imprez i zawodów organizowanych na wodzie. Uczestnictwo w zawodach pozwala zwycięzcom uzyskać punkty rankingowe, które z końcem sezonu dają kilku lub kilkunastu najlepszym załogom, możliwość wystartowania w regatach finałowych. Do Włocławka zawitało około 30 załóg. Trasa wyścigów na włocławskim zalewie odbywała się po trójkącie. Każdy z zawodników musiał poznać tę nieskomplikowaną trasę uzyskując jak najlepszy wynik czasowy i pokonać swoich przeciwników.
"Zawodnicy startują w 4 klasach. Trzy klasy turystyczne T1, T2, T3. Przynależność do poszczególnej klasy jest związana z ciężarem, powierzchnią żeglowania, wielkością i klasa otwarta - czyli to co się nie mieści w tych trzech. Pogoda jest świetna, ale niebezpieczna ze względu na burzowe chmury"- mówił Andrzej Spychalski Wicekomandor Yacht Club Anwil Włocławek
Zwycięzcą Salamander Cup 2019 w kategorii T1 został kapitan Andrzej Rygielski na jachcie AndrzEla. Drugie miejsce wywalczył Paweł Krzyżykowski, trzecie - Kacper Kowalski na Civitas Kielcensis. W kategorii T2 złoto zdobył Tomasz Szychowiak na jachcie Calibra 21 - 2, srebro przypadło Krzysztofowi Lewandowskiemu na jednostce Husar. Na 3 miejscu uplasował się Przemysław Tkacz na jachcie Retrakt. W kategorii T3 pierwsze miejsce zdobył Michał Brzozowski na jachcie Legenda Nr 1, miejsce drugie zajął Mirosław Sztuba na jachcie Black & White. Miejsce trzecie przypadło Arkadiuszowi Sendlewski emu na jednostce SEN 749. W kategorii OPEN zwycięzcą został kapitan Michał Gabrysiak na jachcie Dark Hawk, drugie miejsce wywalczył Jakub Malicki. Na miejscu trzecim uplasował się Bogdan Kalwasiński.
Napisz komentarz
Komentarze