Jedni po wyborach odrazu usunęli swoje podobizny, innych do kosza wyrzucili wyborcy, jeszcze inni przeciągają proces sprzatania swoich wizerunków z przestrzni publicznej, chyba z nadzieją na większą popularność... Tak czy ineczej politykom obecnym i tym niedoszłym pozostało do usunięcia bannerów, haseł i plakatów jeszcze ponad dwa tygodnie. Jak mówi kodeks wyborczy, kandydaci mają 30 dni od dnia wyborów na "usunęcie się". Zatem termin ten to 16 listopada - do wtedy komitety wyborcze powinny uprzątnąć wszystkie plakaty i banery wyborcze. Za niedopełnienie tego obowiązku pełnomocnik wyborczy może zapłacić grzywnę w wysokości od 20 zł do 5 tys. zł, przy czym zasada usuwania materiałów wyborczych nie dotyczy nieruchomosci prywatnych. Jeżeli właściciel wyraża chęć, aby materiał wyborczy pozostał, nikomu nic do tego.
We Włocławku plakaty powoli zaczynają znikać z przestrzeni publicznej, choć jeszcze trochę tego wisi...
Co zrobić z bannerami? Popluarnym stało sie dawanie im drugiego życia. Część z nich trafia do schroniska, część do placówek oświatowych jako materiał na prace plastyczne. Politycy chętnie chwalą się tym w swoich społecznościówkach.
Jeżeli materiały wyborcze nie zostaną usunięte przez komitety, Państwowa Komisja Wyborcza podkreśla, że władze mogą podjąć decyzję o ich usunięciu na koszt pełnomocników wyborczych.
Napisz komentarz
Komentarze