Prokuratura Rejonowa w Radziejowie prowadzi postępowanie dotyczące nielegalnego składowania odpadów chemicznych. Aż 48 ton niebezpiecznych substancji wykroty około miesiąc temu w Topólce.
"Wstępnie biegły, który brał udział w oględzinach stwierdził, ze substancje znajdujące się w 48 pojemnikach o pojemności 1000 litrów każdy mogły zagrozić życiu lub zdrowi człowieka mogły zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka, jak i też spowodować obniżenie jakości wody, a także zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Opinia kompleksowa zostanie sporządzona za 1,5 miesiąca." - mówi prokurator Waldemar Kwiatkowski
Wstępne zarzuty przedstawiono Tomaszowi Sz., mieszkańcowi gminy Radziejów. Podejrzany, prowadzący działalność gospodarczą w innej miejscowości niż ujawnione składowisko, nie przyznał się do winy, utrzymując, że wszystkie jego działania były całkowicie legalne i posiada stosowne zezwolenia.
"Do czasu przedstawienia mężczyźnie zarzutów zostały wszystkie odpady zutylizowane, ziemia rekultywowana. Tomasz S. nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Przedstawił jedynie dokumenty dotyczące utylizacji tych odpadów. W Topólce wynajmował teren od osoby prywatnej i tam składował odpady pochodzące z jego działalności."-mówi prokurator Waldemar Kwiatkowski
Wobec podejrzanego zastosowano poręczenie majątkowe. Obecnie prokuratura oczekuje na kompleksową opinie, która prawdopodobnie ugruntuje sformułowane zarzuty. Oskarżonemu może grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze