Okazuje się, że w parze z podwyżką, idzie likwidacja dodatku motywacyjnego. Większość pracowników jest zbulwersowanych. Pojawił się nawet pomysł strajku. Dlaczego?
"W Kauflandzie niedługo może odbyć się strajk. Poinformowano nas o podwyżce, która tak naprawdę jest obniżką pensji. Będziemy 300 zł do tyłu. Naszą premią rekompensują sobie to, że będą musieli podnieść minimalne wynagrodzenie. Gdyby do 4300 dodano nam 300 zł na stałe to byłoby to 4600 i 200 zł premii, to byłoby uczciwe a tak naprawdę - zabierają nam 300 zł" - informuje pracownik niemieckiej sieci
O sprawę zapytaliśmy w Biurze Prasowym Kauflandu. W odpowiedzi nie ma jasnej deklaracji:
"Satysfakcja pracowników jest naszym priorytetem, dlatego osobom zatrudnionym w naszej sieci staramy się zapewniać atrakcyjne warunki zatrudnienia i rozwoju. Wzorem poprzednich lat również w nadchodzącym roku planujemy przyznać pracownikom podwyżki wynagrodzeń. Zgodnie z przyjętą praktyką o planach w tym zakresie poinformowaliśmy zarówno personel, jak i związki zawodowe, które mają ustosunkować się do propozycji pracodawcy. Prosimy o wyrozumiałość, ale na ten moment nie możemy udzielić szczegółowych informacji w tym temacie."
Czy pracownicy podejmą zdecydowane kroki? Z pewnością sieć będzie starała się do tego nie dopuścić zwłaszcza przed świętami.
Sieć sklepów Kaufland jest obecna w Polsce od 2001 roku. Od tego czasu liczba sklepów systematycznie rośnie, a co za tym idzie zwiększa się także liczba pracowników zatrudnionych w tej sieci. Kaufland należy do niemieckiej Grupy Schwarz.
Napisz komentarz
Komentarze