"Chciałbym podzielić się z Państwem tajemniczą sytuacją, którą miałem okazję obserwować dziś rano, pod drzwiami Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włocławku. Niestety spieszyłem się do pracy więc nie zareagowałem odpowiednio, ale widziałem tam inne osoby. Zdarzenie miało miejsce w godzinach porannych, gdy jeszcze panował niewielki, ale mróz. Jadąc autem w pobliżu MZOZ, zauważyłem kobietę leżącą na chodniku, tuż pod drzwiami Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Kobieta leżała na chodniku, a jak wnioskuję jej stan zdrowia mógł być krytyczny. Była otoczona przez inne osoby. Nie mogłem zrozumieć, co dokładnie się stało. Zaniepokoiło mnie to, że tak ważna instytucja medyczna jak Miejski Zespół Opieki Zdrowotnej jest miejscem, gdzie takie sytuacje mają miejsce. Napisałem ten list, aby podzielić się tym incydentem z mediami i społecznością. Chciałbym dowiedzieć się więcej o tym, co mogło się wydarzyć pod drzwiami tej placówki i czy ta kobieta potrzebowała pomocy. Mam nadzieję, że ta informacja zostanie podjęta przez odpowiednie służby i skierowana na właściwe tory a to zdarzenie przyczyni się do zwiększenia wrażliwości i zapewnienia nas, pacjentów, że placówki medyczne są dostępne i gotowe do reagowania na sytuacje awaryjne. Dziękuję za uwzględnienie tego listu i za możliwość podzielenia się z Czytelnikami moim wrażeniem"- napisał w dniu 28 grudnia Pan Stefan
Kontaktowaliśmy się w tej kwestii, z Miejskim Zespołem Opieki Zdrowotnej, jednak prezes nie był dla nas dostępny, a nikt poza prezesem MZOZ nie jest upoważniony do udzielania informacji. Wysłaliśmy zapytania drogą elektroniczną, czekamy na odpowiedź. W oczekiwaniu na informacje z Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej z pytaniami zwróciliśmy się także do Straży Miejskiej, jednak municypalni nie mają żadnych informacji na temat sytuacji. Straż Miejska stanowczo stwierdziła, że nie posiada danych ani szczegółów na temat tego incydentu, podobnie rzecznik policji.
Obecnie pozostajemy z pytaniem, co dokładnie wydarzyło się pod Miejskim Zespołem Opieki Zdrowotnej we Włocławku. To sprawa, która budzi zrozumiałe obawy wśród mieszkańców miasta i wymaga wyjaśnienia. Być może wśród naszych Czytelników, jest ktoś kto był bezpośrednim świadkiem zdarzenia i być może zechce podzielić się informacją jak zakończyła się sytuacja. Miejmy nadzieję, że pracownicy MZOZ byli świadomi sytuacji i odpowiednio na nią zareagowali.
Warto przypomnieć w tym miejscu, że choć miasto jest ładnie udekorowane świątecznie, to mieszkańcy Włocławka wciąż pozostają bez apteki w dni świąteczne i w nocy.
Wrócimy do tematu po otrzymaniu odpowiedzi z MZOZ.
Napisz komentarz
Komentarze