Obwodnica Lubrańca to jedna z większych inwestycji drogowych w naszym regionie. Jak informuje Urząd Marszałkowski jej długość to 5,3 km, a wartość – 64,43 mln zł. Chwalił się nią starosta, chwalił się burmistrz Lubrańca...
Jednym z kluczowych elementów inwestycji jest most nad Zgłowiączką między miejscowościami Borek i Brzezina. Obiekt ma mieć pięć przęseł i długość blisko 140 metrów. Wykonawcą jest firma z Torunia. Prace nad jego budową rozpoczęły się zimą ubiegłego roku. Pojawiły się jednak problemy. Wczoraj na grupie facebookowej Miasteczko Kochane Lubraniec jeden z użytkowników napisał:
"Nieoczekiwane trudności przy budowie obwodnicy Lubrańca. Nasyp drogowy przy jednym z przyczółków nowego mostu został rozebrany, ponieważ teren pod nim okazał się bardzo niestabilny. Nieoficjalnie mówi się też o możliwości rozbiórki całego mostu."
Udaliśmy się na miejsce, by dowiedzieć się więcej. Mieszkanka Lubrańca wskazała, że jedna ze skarp nad rzeką zaczęła się obsuwać i od kilku dni przyjeżdżają wywrotki z ziemią.
Kolejne wiadomości przekazał nam jeden z pracowników. Z jego relacji problem zaczął się gdy ustąpił mrozy i przyszły roztopy. Skarpa zaczęła spływać. Wykonawca uznał, że stanowi to zagrożenie i usunął fragment jezdni łączącej oba brzegi rzeki. Obecnie w pobliżu usypane są kopce, z których materiał ma posłużyć odtworzenia skarpy.
Kto zatem sprawdził grunt i pozwolił na budowę? Pytania dotyczące tej sprawy skierowaliśmy do Urzędu Marszałkowskiego.
Napisz komentarz
Komentarze