Dziś w Hali Mistrzów Anwil Włocławek podejmował szczecińskiego Kinga. Była to rywalizacja lidera tabeli z czwartą drużyną, a jednocześnie obecnym Mistrzem Polski.
Pierwsza kwarta przyniosła 10 punktów przewagi Rottweilerów. Druga kwarta była już znacznie bardziej wyrównana i na przerwę zawodnicy Przemysława Frasunkiewicza schodzili z wynikiem 53:45. 14 punktów rzucił Kyzlink, 13 Petrasek.
Anwil źle wszedł w drugą połowę meczu popełniając kilka błędów. King jednak nie radził sobie lepiej. Pojawiły się kolejne błędy i straty. Anwil utrzymywał skromną przewagę punktową prze około pięć minut trzeciej kwarty, lecz King był coraz skuteczniejszy i wygrał tę część meczu 12:20. Na tablicy przed czwartą kwartą widniał remis po 65.
Na początku czwartek kwarty goście poszli za ciosem i rzucił kolejne pięć oczek. Anwil nie mógł znaleźć sposobu na Kinga. Kontuzji doznał znany we Włocławku Michał Nowakowski, obecnie zawodnik drużyny ze Szczecina.
Końcówka meczu była szalona, Anwil rzucił się do odrabiania strat, jednak przegrał 88:90.
Napisz komentarz
Komentarze