Mieszkanki Lipna i Mokowa odpowiedzą przed sądem za bezpodstawne wezwanie policjantów. Obie kobiety podczas wybierania alarmowego numeru 112 alarmowały służby bezpodstawnie, dlatego policjanci skierują do sądu wnioski o ich ukaranie.
Policjanci jechali wczoraj (12.02.2024) dwa razy na zgłoszenia, które nie miały pokrycia w rzeczywistości.
Najpierw na numer alarmowy zadzwoniła mieszkanka Mokowa. Kobieta przekazała policjantom niepokojącą informację i rozłączyła się. Potem nie odbierała już telefonu. Policjanci ustalili gdzie znajduje się zgłaszająca i natychmiast pojechali na miejsce. Tam zastali kobietę pod silnym działaniem alkoholu. Na miejscu obecny był także jej partner. Mieszkanka gminy Dobrzyń nad Wisłą przyznała, że dzwoniła na Policję, ale już nie potrafiła określić, po co. Funkcjonariusze upewnili się, że nikomu z obecnych nie zagraża niebezpieczeństwo. Poinformowali także małżeństwo, że za bezpodstawne wezwanie służb grozi grzywna i skierują do sądu wniosek o ukaranie kobiety.
Drugi niepokojący telefon, przekazał policjantom fałszywą informację o awanturze domowej. W tym przypadku policjanci także dotarli do zgłaszającej. W Lipnie pod ustalonym adresem zastano 4 osoby. Informacja, przekazana przez nietrzeźwą kobietę również była nieprawdziwa. Jej bezpodstawne zgłoszenie także znajdzie swój finał przed sądem.
Napisz komentarz
Komentarze