Wraca temat miejskiego grzebowisko dla zwierząt. Radna Agnieszka Jura-Walczak wspólnie z przedstawicielami organizacji prozwierzęcych oraz mieszkańcami miasta zorganizowała briefing prasowy poświęcony tej sprawie. Odbył się w parku na Słodowie.
We Włocławku funkcjonowały dwa grzebowiska dla zwierząt, które powstały w sposób spontaniczny i ich istnienie nie było uregulowane prawnie. Pierwsze w lesie na osiedlu Kazimierza Wielkiego, drugie przy pętli autobusowej przy ulicy Wiejskiej (zostało zlikwidowane).
"Próbowaliśmy zrobić to na zasadzie zmiany klasyfikacji użytków rolnych, bo na Kazimierza Wielkiego na miejscu wskazanym przez mieszkańców znajduje się las. Żeby zrobić grzebowisko musimy zmienić użytek w ewidencji gruntów lub przystąpić do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Szukałam rozwiązań prawnych, które pozwoliłyby zrobić zmianę klasyfikacji gruntu bez uchwalenie miejscowego planu, ale okazało się, że Lasy Państwowe mają swoją ustawę, która mówi, że musi być plan miejscowy i wtedy może nastąpić zmiana klasyfikacji gruntu. (...) Opracowałam uchwałę Rady Miasta w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla działki ewidencyjnej o numerze 4/37 we Włocławku." - powiedziała Agnieszka Jura-Walczak
Rozpoczęła się zbiórka podpisów pod projektem uchwały w sprawie utworzenia grzebowiska na osiedli Kazimierza Wielkiego. W tym momencie jest 3000.
W spotkaniu z mediami uczestniczył właściciel firmy mogącej we Włocławku wybudować na gruncie wynajmowanym od Urzędu Miasta spalarni dla zwierząt, kolumbarium oraz poprowadzić grzebowisko. Grzegorz Smykalla z firmy Pamiętaj o mnie może wydzierżawić teren od miasta, prowadzić na nim cmentarz dla zwierząt, wybudować spalarnię i kolumbarium.
Napisz komentarz
Komentarze