Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 03:51
Reklama

Pani Irena z Lubrańca i Kazimiera z Piotrkowa mają 100 lat!

Podziel się
Oceń

Pani Irena z Lubrańca i Kazimiera z Piotrkowa mają 100 lat!
Po lewej Kazimiera Lewandowska – Żuber, po prawej Irena Sabina Krawczyk

Autor: fot. Szymon Zdziebło dla UMWKP

W ostatnich dniach dwie mieszkanki województwa zostały uhonorowane Medalem Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis wydawanym przez Marszałka Województwa. Medal przyznawany jest mieszkańcom województwa kujawsko-pomorskiego, które ukończyły sto lat. W miniony weekend takie medale otrzymały  pani Irena Krawczyk z Lubrańca oraz Kazimiera Lewandowska z Piotrkowa Kujawskiego. 

Jakie są ich historie?

Irena Krawczyk urodziła się 10 marca 1924 roku w Skrwilnie (powiat rypiński). Była córką rolnika, miała trzy siostry i dwóch braci. W rodzinnej miejscowości skończyła szkołę podstawową. Po wybuchu wojny została wysłana na roboty przymusowe do Niemiec. Ciężko pracowała, jak na tak młodą dziewczynę. Szczęśliwie, dzięki bratu wróciła do domu. Życiu Pani Ireny od zawsze towarzyszy muzyka. W Skrwilnie śpiewała w chórze kościelnym. Na ślubnym kobiercu stanęła w 1948 roku z Janem Krawczykiem, ówczesnym funkcjonariuszem, zastępcą komendanta policji w Rypinie. Pracowała, jako kierownik przedszkola w Świedziebni. W latach 1954-1958, jako radna udzielała się w radzie wojewódzkiej. Jan i Irena wychowali troje dzieci (Józefa, Barbarę i Krzysztofa). W 1961 roku rodzina Krawczyków przeprowadziła się do Lubrańca, tam pani Irena podjęła pracę w miejscowym ośrodku zdrowia. Aktywnie udzielała się w Kole Gospodyń Wiejskich w Lubrańcu. Jest uzdolniona manualnie, lubiła haftować. Makietki i serwety, które wyszły spod jej ręki, zdobią wnętrza domów jej bliskich.

Jak dba o zdrowie?

Zdrowe jedzenie, świeże powietrze i wewnętrzny spokój to recepta na dobre samopoczucie i kondycję Ireny Sabiny Krawczyk.  Wiele uwagi poświęca zdrowiu, dba o skład i regularność spożywanych posiłków. Aktualnie, gdy tylko pogoda na to pozwala, spaceruje. Jest aktywna, lubi spędzać czas na świeżym powietrzu i wiele radości daje jej kontakt z bliskimi. Ceni sobie wizyty dzieci i wnuków. Jest szczęśliwą babcią i prababcią czworga wnucząt i czworga prawnucząt.

Jaka jest historia pani Kazimiery Lewandowskiej– Żuber?

Na świat przyszła w Brześciu (powiat inowrocławski) 7 marca 1924 roku. Wywodzi się z wielodzietnej rodziny, miała dziewięcioro rodzeństwa. Ojciec pracował na miejscowym folwarku, mama zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa domowego i opieką nad dziećmi. Szczęśliwie czas wojny spędziła w rodzinnej miejscowości. Pracowała, jako pokojówka. W 1948 roku wyszła za mąż za Józefa Lewandowskiego. Zamieszkali w Piotrkowie Kujawskim. Tam pracowała w maglu do czasu przejścia na emeryturę. Hobbystycznie udzielała się w Kole Gospodyń Wiejskich w Piotrkowie Kujawskim, który następnie, za jej sprawą, stał się klubem seniora i funkcjonuje do dziś.

Jak dba o zdrowie?

Aktywną seniorkę można spotkać na zebraniach klubowiczów co najmniej raz w tygodniu. Żywo uczestniczy w życiu lokalnej społeczności. Jest na bieżąco z wydarzeniami w kraju, czyta gazety, ogląda telewizję. Makowcem i sernikiem pieczonym przez panią Kazimierę zachwycali się bliscy. Seniorkę można spotkać w Piotrkowie na zakupach.

Rodziny mieszkańców regionu, którzy w najbliższym czasie kończą sto lat, a także starszych, mogą skontaktować pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e-mail: [email protected]. Więcej w zakładce Rówieśnicy Niepodległej.

 



Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamaprosto i po polsku
Reklama