Na naszą skrzynkę mailową otrzymaliśmy wiadomość od mieszkańca osiedla Zazamcze. Sprawa dotyczy śmieci wyrzucanych w lesie około 150-200 metrów od bloku Hoża 1.
"To co się dzieje w lesie między Hożą 1 a stadionem Przylesie to jakaś tragedia. Dosłownie całe hałdy śmieci. Głównie są to butelki po piwie, "małpki", jakieś plastikowe butelki, ale też stare odkurzacze. To nie jest efekt jednej "nocnej leśnej imprezki", chyba, że uczestniczyło w niej 50 osób. Dosłownie zrobili sobie w lesie wysypisko śmieci. Nie wiem, czy ktoś to samochodem przywiózł czy jak. Teren jest bardzo uczęszczany, ludzie tamtędy chodzą na stadion i spacerują z psem. A po drodze podziwiają jeden wielki śmietnik."
Wiadomość nie zawierała fotografii, więc udaliśmy się na miejsce. Nasz Czytelnik nie przesadził. To nie są pojedyncze butelki czy puszki. W promieniu około 100 metrów znajduje się kilkanaście "składowisk" śmieci. Jedno z nich jest naprawdę duże.
Sprawę zgłosiliśmy Straży Miejskiej Włocławek, która przekaże ją do Nadleśnictwa, które jest administratorem terenu. O wykrycie sprawców łatwo nie będzie.
Napisz komentarz
Komentarze