Problem szczurów w naszym mieście nie jest nowy. Na grupach facebookowych co rusz umieszczane są zdjęcia gryzoni, które jak gdyby nigdy nic spacerują w biały dzień ulicami osiedla Śródmieście. Można się domyślać, że tam jest ich najwięcej. Jednak problem nie dotyczy tylko tej dzielnicy. W ubiegłym roku z plagą szczurów zmagali się mieszkańcy bloków przy ulicy Wienieckiej.
Pod koniec ubiegłego tygodnia skontaktował się z naszą redakcją mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Polnej. Znów szczury.
"Od października w bloku przy ulicy Polnej walczymy ze szczurami. Kilkakrotnie wzywaliśmy spółdzielnię, przychodzili, zostawiali trutki, raz zabetonowali dziurę za meblami kuchennymi, ale spokój był tylko tydzień. Później szczury znów wygryzły dziurę, tym razem sam ją zabetonowałem. Teraz dziura znów wygryziona, słychać jak szczury drapią w ścianie. Zjadły juz około 50 woreczków trutek, więc sądzę, że jest całe stado. Naczynia kuchenne trzymamy w pokoju, a jak robimy jedzenie, to trzeba wcześniej umyć całą kuchnię."
Wskazany blok jest administrowany przez Włocławską Spółdzielnię Mieszkaniową. Skontaktowaliśmy się z jej prezesem, Piotrem Grudzińskim, któremu przedstawiliśmy problem.
"W tym budynku około miesiąc temu była wykonana deratyzacja, więc jeśli jest jakiś sygnał, bo ja takiego sygnału teraz nie miałem, ale tę informację potraktuję jako zgłoszenie i oczywiście zlecimy firmie kolejną deratyzację po sprawdzeniu czy karabinki, w których są rozłożone trutki są puste. Problem ze szczurami pojawia się w całym mieście, nie tylko w budynkach w zasobie Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Z naszej strony moge powiedzieć, że gdy tylko otrzymujemy takie zgłosznie to natychmiast reagujemy. Jest to nasz obowiązek. Zgodnie z przepisami przeprowdzamy deratyzację, mamy na to stosowne dokumenty. Jednak problem jest tego rodzaju, że jeśli robi to jeden podmiot, np. Włocławska Spółdzielnia Mieszkaniowa, a nie robi tego podmiot, który administruje budynkiem w sąsiedztwie to niestety szczury za chwilę znowu się pojawią. Tu jest ważna systematyczność i siła rażenia, czyli wszystkie podmioty w tym samym czasie powinny to zrobić, a jak wiemy, mimo obowiązku prawnego spoczywającego na właścicielach nieruchomości bywa z tym różnie. My to robimy regularnie i zgodnie z przepisami." - powiedział Piotr Grudziński, dyrektor Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
Przypominamy również, aby nie wyrzucać przez okno czy balkon odpadków po posiłkach. W tym sposób nie dokarmiamy ptaków, tylko właśnie szczury przy okazji zachęcając je do wizyt w naszych piwnicach.
Napisz komentarz
Komentarze