Kiedy mieszkańcy Włocławka usłyszeli o planowanej przebudowie ulicy Wyszyńskiego i mostu nad Zgłowiączką, oczekiwania były spore. 9,5 miliona złotych miało nie tylko przywrócić historyczny blask mostowi, ale także stworzyć nowoczesną infrastrukturę, która rozwiąże problemy komunikacyjne. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te ambitne plany.
Po niemal roku prac i zamknięcia jednej z kluczowych arterii miasta, oddano do użytku wyremontowany most i nową nawierzchnię jezdni. Jednakże, pierwsze intensywniejsze opady deszczu, choć dalekie od miana ulewy, obnażyły poważne wady wykonania. Na całym odcinku Wyszyńskiego utworzyło się… jezioro. Kierowcy zostali zmuszeni do pokonania poważnie zalanego odcinka drogi.
Wydawać by się mogło, że w XXI wieku podstawą każdej przebudowy powinno być solidne odwodnienie terenu. Jednakże, jak widać, taka "błahostka" jak odpowiednia kanalizacja deszczowa najwyraźniej umknęła projektantom i wykonawcom tej inwestycji. Miasto musi teraz pilnie zająć się naprawą tej fuszerki, zanim kolejne deszcze uczynią z Wyszyńskiego miejską wersję wodnego parku rozrywki.
Na ten moment pozostaje nam tylko jedno pytanie: co poszło nie tak? Jak to możliwe, że po tak kosztownym remoncie, na tak newralgicznym odcinku, dochodzi do sytuacji, w której droga staje się nieprzejezdna przy pierwszym deszczu? Pytania w tej kwestii zostaną przesłane do ratusza, gdy odpowiedź się pojawi zaktualizujemy artykuł. Poniżej wideo
Nagranie nadesłała p.Oliwia
aktualizacja 18.09.2024
"Wydział Inwestycji UM poinformował, że zalanie ulicy Wyszyńskiego było spowodowane przez zakryte liśćmi i kasztanami kratki ściekowe. Bardzo duża ilość opadłych liści i kasztanów była skutkiem wystąpienia silnego wiatru, co w połączeniu z opadami deszczu spowodowało nagromadzenie się liści w obrębie kratek ściekowych. Po odgarnięciu liści i kasztanów woda natychmiast została odprowadzona do urządzeń odwadniających. Natomiast roboty, które odbywały się w poniedziałek i we wtorek nie były związane z zalaniem ulicy Wyszyńskiego i polegały na uzupełnieniu kruszywa w obrębie dylatacji mostu. Są to roboty o charakterze utrzymaniowym, które często są koniecznie do wykonania po występowaniu fali upałów i mają charakter rutynowy."
Napisz komentarz
Komentarze