Wczoraj wieczorem doszło do kolejnego pożaru budynku przy ulicy Miłej. Z relacji świadków wynikało, że momencie wybuchu pożaru w jednym z pomieszczeń pustostanu przebywał mężczyzna. Jest to już kolejna taka sytuacja w tym budynku. Niecałe dwa lata temu doszło tam również do pożaru. W okolicy strażacy interweniowali również w ubiegłym roku, kiedy w pobliżu pustostanu paliły się śmieci.
Z naszą redakcją skontaktował się mieszkaniec jednej z sąsiednich posesji. Jak twierdzi na w pustostanie Miała 10 notorycznie przebywają bezdomni.
"Miła 10, dom po spaleniu, w zasadzie już tam nic nie ma. Jedno wielkie wysypisko śmieci – opony od tirów, lodówki, łóżka, materace, butelki, czego tam nie ma. Jedna wielka wylęgarnia szczurów. (...) Stale siedzą tam bezdomni. Ostatnio zaczęli zaczepiać idące do lub ze szkoły dzieciaki." - napisał mieszkaniec jednego z budynków przy ulicy Miłej.
Rzecznik prasowy Straży Miejskiej we Włocławku potwierdził, że w ubiegłym tygodniu dyżurny otrzymał zgłoszenie o zaczepianiu dzieci przez bezdomnych. Na miejsce udał się patrol, lecz bezdomni oddalili się z pustostanu.
Dni stają się coraz zimniejsze, a co za tym idzie osoby bezdomne będą szukały schronienia na terenie pustostanów. Łatwo się domyślić, że ten na Miłej 10 będzie dla nich bardzo atrakcyjnym miejscem, choć mocno zniszczonym. Czy takie sąsiedztwo będzie równie atrakcyjne dla pozostałych mieszkańców? Z pewnością nie. Bezdomni zaczepiający dzieci, szczury i ryzyko kolejnego pożaru. Do sprawy będziemy wracać.
Napisz komentarz
Komentarze