Opowiedz o początkach swojej przygody z muzyką. Przypominam sobie że wygrałeś konfrontacje hip-hopowe organizowane przez Włocławskie Centrum Kultury. To był chyba rok 2012? Jak wspominasz te wydarzenia? Czy miały one duży wpływ na rozwój Twojej przygody z rapem?
Moje początki z muzyką to bardzo zamierzchłe czasy, o ile dobrze sobie przypominam był to rok 1998, bardziej w formie zabawy, która potem przerodziła się w prawdziwą pasję. Konfrontacje, o których wspominasz hmmm to fajny czas dla mnie. Rok 2012 wygrane konfrontacje, kolejne konfrontacje 2013 udało mi się obronić tytuł. Po drodze udało mi się też zdobyć wyróżnienie na festiwalu " Struna " . Wtedy już byłem dłuższy czas zaangażowany w tworzenie muzyki i to było trochę takie docenienie moich muzycznych poczynań. Czy miały one duży wpływ na rozwój mojej przygody z rapem? W jakiś sposób tak ale bardziej bym powiedział, że to był po prostu kolejny krok na mojej drodze i taka forma docenienia mojej twórczości.
Co było dla Ciebie inspiracją do stworzenia pierwszych utworów? Jakie były Twoje muzyczne wzorce na początku kariery, a jak zmieniły się z biegiem lat?
Należałem do młodego i zarazem niezwykle zbuntowanego pokolenia, tego rodzaju muzyka w tamtych czasach stawała się co raz bardziej popularna co było dla mnie bardzo dobrym i chyba jedynym sensownym sposobem na wyrażenie sprzeciwu oraz opinii o otaczającej mnie rzeczywistości. Wzorców jako tako nie miałem, pamiętam czasy gdy jeszcze nie było polskiego rapu i słuchało się głównie produkcji zza oceanu, potem przyszedł czas na nasz rodzimy rap, nie było tego wiele więc słuchało się wszystkiego.
Twoje najnowsze kawałki, jak "Apokalipsa według Grzecha" czy "Omamieni", poruszają trudne tematy społeczne, takie jak chociażby kryzys w kościele czy manipulacje medialne. Co skłoniło Cię do zajęcia się takimi tematami?
Utwory te powstały ponieważ czuję w sobie taki wewnętrzny bunt i mentalnie nie godzę się na zło, w którym tonie cały świat. Tu nie chodzi tylko o nasze podwórko. To bardzo głęboki i zawiły temat trochę taki ukryty przed społeczeństwem niemniej warto nagłaśniać wszystko co działa na naszą niekorzyść. Jesteśmy sterowani z różnych stron i myślę, że naszym moralnym obowiązkiem jest pomóc prawdzie zwyciężyć.
W utworze "Omamieni" mówisz o tym, jak ludzie są manipulowani przez telewizję. Jak myślisz, co jest głównym powodem, że ludzie tak łatwo wierzą w to, co widzą w mediach? Czy uważasz, że muzyka może pomóc otworzyć im oczy?
Jeśli po wnikliwym przesłuchaniu tego utworu słuchacz zajrzy w głąb siebie oraz wszystko dokładnie przeanalizuje kolokwialnie mówiąc połączy kropki to moim zdaniem powinien dojść do konkluzji, że bierze udział w walce. To walka z bestią. To może brzmieć bardzo niedorzecznie ale jeśli by trochę pogrzebać, sięgnąć do historii, która lubi się powtarzać to naprawdę można dostrzec manipulacje.
Głównym powodem tego, że ludzie wierzą w to co widzą w mediach jest to, że idą na łatwiznę wolą wygodne kłamstwa ubrane w niewinny, kolorowy płaszczyk niż brutalną prawdę. Jeśli udałoby się obudzić kilka osób i zmusić do konstruktywnego myślenia po przesłuchaniu tego numeru, moglibyśmy mówić o sukcesie.
Plany na przyszłość: Pół roku temu zapowiedziałeś, że na Twoim kanale pojawi się kilka nowych utworów, a obecnie mamy już cztery kawałki. Czy planujesz kontynuować publikowanie nowej muzyki? Czy masz w planach większy projekt, na przykład album?
Tak oczywiście. Obecnie pracuję nad dość szybkim i skomplikowanym lirycznie numerem. Szczerze mówiąc będę musiał troszkę doszlifować warsztat by go poprawnie wykonać ale ja bardzo lubię podnosić sobie poprzeczkę. W tym fachu nie można stać w miejscu a ja lubię wyzwania.
Jeśli chodzi o większe projekty mam nadzieję, że podejmę się takiego przedsięwzięcia natomiast w tej chwili bardziej stawiam na skupianie się na pojedynczych projektach.
Jak postrzegasz rozwój sceny hip-hopowej we Włocławku od czasu Twoich początków?
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie ponieważ nie śledzę od jakiegoś czasu rodzimej sceny i to nie jest tak, że jestem ignorantem zwyczajnie brakuje mi na wszystko czasu, świat teraz pędzi o wiele szybciej niż kiedyś. Obiło mi się o uszy, że jest kilku graczy wartych uwagi. Myślę, że są lepsi i gorsi ale ja na to nie patrzę w ten sposób i zawsze staram się kibicować każdemu, który coś tworzy.
Czy mógłbyś opowiedzieć, jak wygląda Twój proces tworzenia muzyki? Czy najpierw powstaje tekst, czy może bit? Od czego zaczynasz?
Proces twórczy wyglądał u mnie różnie. Pisanie tekstów bez muzyki wychodziło słabo. Najlepiej mi szło jak tworzyłem podkład, który jeszcze nie był do końca gotowy ale miał już linie melodyczną i ogólny zarys i pod taki projekt zaczynałem pisać tekst jednocześnie ubogacając podkład o rożne przejścia wstawki, efekty itd. Podkłady zawsze robiłem sobie sam obecnie otworzyłem się na producentów od których mam gotowe bity.
W planach mam tworzenie też własnych podkładów tak jak to w przypadku utworu Apokalipsa...
W zamiarze mam zmienić trochę ten proces gdyż na poważnie zacząłem przygodę z instrumentami tzn. zawsze instrumenty były obecne w moim życiu ale przez ostatnie lata przed powrotem do rapu intensywnie udoskonalałem grę na pianinie oraz gitarze i chcę to wykorzystać.
Jakie przesłanie chciałbyś przekazać swoim fanom poprzez swoją twórczość? Co według Ciebie jest najważniejsze w muzyce hip-hopowej?
To bardzo dobre pytanie. Myślę, że kanony tego co jest najważniejsze w tej muzyce bardzo się zmieniły na przestrzeni ostatnich lat. Jest to uwarunkowane podejściem słuchacza, moglibyśmy debatować czy idzie to w dobrym kierunku ale to zupełnie odrębne zagadnienie nad którym trzeba byłoby się pochylić. Dla mnie w tej muzyce zawsze najważniejsza była i jest prawda. Jakie przesłanie ja bym chciał przekazać fanom? Nie pozwólmy się dzielić, kierujmy się prawdą pomagajmy sobie wzajemnie i łączmy się. Nie zwracajmy uwagi na to czy ktoś jest inny pod jakimś względem nie walczmy ze sobą wszyscy jesteśmy ludźmi a wróg ludzkości jest gdzie indziej. Razem możemy sobie poradzić z obecną dość nieciekawą sytuacją zarówno globalnie jak i na własnym podwórku. Podzieleni przegramy najważniejszą walkę o nas. Nie pozwólcie na to.
Czym się zajmujesz na co dzień? Nie żyjesz ze swojej twórczości. To hobby czy nowy kierunek w życiu?
Na co dzień zwyczajnie pracuję tworzę szczęśliwą rodzinę i staram się dbać o to by moi bliscy byli bezpieczni, zdrowi i uśmiechnięci. Muzyka była moją pasją całe życie. Nie zarabiałem na niej chociaż czasami się zdarzyło ale to nie wiele. Więcej w nią włożyłem niż wyjąłem :) Miło byłoby utrzymywać się z muzyki ale jest to tak ważny aspekt w moim życiu, że nie przykładam do tego większej uwagi.
Powracasz po latach? Co zaważyło na decyzji powrotu do muzyki. Gdzie powstają utwory, masz swoje studio w domu, korzystasz ze studia poza Włocławkiem?
O powrocie do rapu zaważyło wiele czynników. Zawsze miałem rap w sercu i czasami się odzywała chęć powrotu. Nie byłem na to gotowy musiałem wiele rzeczy poukładać. Bardzo dużo pracowałem nad sobą i kiedy już byłem w moim mniemaniu w dobrej kondycji zaczęto mnie namawiać. Moja druga połowa usłyszała kilka próbek moich możliwości i była bardzo zdziwiona, że nie robię tego dalej. Czynnikiem który przeważył o powrocie był kontakt z moim przyjacielem, który też tworzy muzykę, obecnie znajduje się za granicą i mamy świetny kontakt ze sobą. Przeprowadziliśmy masę rozmów po dłuższym braku kontaktu. W tych rozmowach ewidentnie wyczuwałem takie nieoczywiste sugerowanie mi, że powinienem to zrobić. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim a w szczególności dziękuję raperowi o pseudonimie ChuckyChan!
Jeśli chodzi o pisanie tekstu robię to dosłownie wszędzie to tylko kwestia kiedy mi coś wpadnie do głowy. Nagrywam to na profesjonalnym sprzęcie w zaciszu domowym a cały materiał wysyłam do finalnej obróbki do studia, które mieści się w Krakowie.
Posłuchajcie:
Napisz komentarz
Komentarze