Wczoraj nasza Czytelniczka, pani Magdalena, wybrała się na grzyby w pobliskim lesie, gdzie natknęła się na ogromne wysypisko śmieci. Nie są to jednak typowe odpady z budowy czy opony, które to śmieci zazwyczaj zostają wyrzucone na dzikich wysypiskach, ale rzeczy, które wyglądają na dary przeznaczone dla potrzebujących. Wśród porzuconych przedmiotów znajdują się worki wypełnione zabawkami, pościelą, kołdrami oraz butami, z których wiele wygląda na zupełnie nowe.
„Załamana, mało powiedziane. Nie są to raczej śmieci, są to rzeczy, które były przeznaczone dla kogoś 'potrzebującego'. Dużo zabawek, pościel, kołdry, buty niektóre nowe i jeszcze Bóg wie co. Teraz moje pytanie – jak pomagać innym? Jak człowiek to widzi i się zniechęca. Ktoś ewidentnie nie docenił pomocy od innych i nie był tak potrzebujący, skoro to tam składował” – napisała pani Magdalena pod nagraniem, które przesłała do redakcji.
Według jej obserwacji, rzeczy te były prawdopodobnie dokładane regularnie, co wskazuje na to, że nie jest to jednorazowy przypadek porzucenia darów.
„Na pewno to nie leży od roku, tylko dłużej. A samochód by tam nie wjechał” – zauważa z rozgoryczeniem.
Sprawa została zgłoszona do Nadleśnictwa, a jutro poinformujemy także gminę. Zachęcamy do udostępnienia tej informacji i do zgłaszania podobnych przypadków, jeśli ktoś natknie się na podobne nieodpowiedzialne zachowania w okolicznych lasach. Poniżej nagranie pani Magdaleny:
Napisz komentarz
Komentarze