Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 00:11
Reklama

Rozmowa z Jarosławem Najbergiem kandydatem na burmistrza Brześcia Kujawskiego cz.1

Podziel się
Oceń

Rozmowa z Jarosławem Najbergiem kandydatem na burmistrza Brześcia Kujawskiego cz.1

Dlaczego Brześć Kujawski jest tak ważny?


Brześć Kujawski to miejsce, w którym się urodziłem, przyszedłem na świat, w związku z tym mam szczególny sentyment do tej miejscowości. Urodzili się tu też moi rodzice, stąd pochodzę. Jeden dziadek był rolnikiem, drugi dziadek pracował w cukrowni - to jest miejsce, w którym zaczynało się wszystko, co jest związane z moim życiem. I to jest dla mnie ważne. Brześć Kujawski jest miastem, które ma bardzo długą historię, sięgającą XIII wieku jeśli chodzi o prawa miejskie, natomiast sięgającą czasów neolitu jeśli chodzi o osadnictwo ludzkie. W związku z tym widać, że jest to obszar szczególny i w tym szczególnym miejscu ludzie dobrze się czuli od bardzo, bardzo dawna. Dlatego też wymaga ono właściwego podejścia, zrozumienia i dobrego zarządzania.


Czym wyróżnia się Gmina Brześć na tle innych, podobnych gmin?


Brześć Kujawski na tle naszego województwa wyróżnia się tym, że prawa miejskie Bydgoszczy zostały nadane właśnie w Brześciu - wywodzę stąd, że Brześć jest starszy i bardziej znaczący niż Bydgoszcz, a Bydgoszcz jest jedną ze stolic naszego województwa (śmiech). A tak na poważnie, to Brześć Kujawski ma ogromny potencjał: zarówno sprawy gospodarcze, jak i sprawy turystyczne oraz mieszkaniowe - wszystkie one są niezwykłym potencjałem tego miejsca. Niektóre gminy wyróżniają się jedną cechą - tutaj mamy trzy, a nawet cztery takie cechy, bo czwartą jest to, że Brześć jest gminą uzdrowiskową. Rozwój naszej miejscowości można oprzeć na czterech filarach, a przez to znacząco wyprzedzać inne gminy, inne miejsca i w województwie, a nawet i w Europie.


A co tracą mieszkańcy w chwili obecnej?


W chwili obecnej nie wszyscy mieszkańcy do końca czują jakim szczęściem jest, że są Brześcianami i nie mają poczucia dumy terytorialnej. Uważam, że nie jest to dobra sytuacja. Powinniśmy wszyscy dobrze się czuć, być dumni z tego, że mieszkamy w Brześciu i korzystać z tego, co Brześć w ramach swojego potencjału może nam zaoferować. Jeśli będziemy wykorzystywać potencjał z tych czterech filarów nawet nie w 100%, ale w 80%, to będzie to naprawdę bogata gmina. Jesteśmy największą gminą w powiecie, jeśli chodzi o obszar i o ilość zamieszkujących ją ludzi. Strefa gospodarcza ma ogromny potencjał, natomiast powinny w niej znajdować się firmy nie tylko zatrudniające ludzi, którzy pracują przy najprostszych pracach fizycznych i zarabiają najniższą krajową lub poniżej niej. Powinny być to firmy, które zajmują się obsługą zewnętrzną innych podmiotów - np. obsługą księgową lub IT - tak, aby pracujący tam ludzie zarabiali dużo, dużo większe pieniądze niż średnia krajowa i, mieszkając w Brześciu, podnosili znacząco poziom naszej gminy. Takie miejsca dają również potencjał osobom młodym, które nie muszą wyjeżdżać i szukać pracy w Anglii, Australii czy gdziekolwiek na świecie, tylko takie same pieniądze będzie można zarabiać w Brześciu. To jest jedna sprawa. Druga sprawa to uzdrowisko. To jest miejsce, do którego przyjeżdżają z całej Europy kuracjusze i w związku z tym ci ludzie powinni mieć możliwość zapoznania się z historią Brześcia. Gdyby były ścieżki rowerowe, gdyby centrum Brześcia oferowało swoim wyglądem, swoimi walorami historycznymi dobre rzeczy, gdyby przyciągały, gdybyśmy mieli fajne, interaktywne, nowoczesne muzeum, tam gdzie rekreacje można by połączyć z nauką, to na pewno turyści mogliby uczyć się o Brześciu. Mogliby wiedzieć, że jest to miejsce, w którym ludzie mieszkali już w czasach neolitu i jest to szczególne istotne miejsce dla historii świata. Trzecią kwestią jest fakt, iż Brześć jest miastem, w którym kiedyś dużą rolę odgrywało rolnictwo. Bardzo dużo ziem było bardzo żyznych, uprawiana była pszenica, buraki cukrowe, cykoria. Teraz rolnictwo jest nieco w odwrocie, natomiast to, że były to ziemie rolnicze powoduje, że były to również ziemie czyste i można teraz niektóre zakątki naszej gminy, które są bardzo urokliwe, przekształcić w miejsca, gdzie mogą powstać osiedla domków jednorodzinnych. Właśnie w tych domkach jednorodzinnych mogą mieszkać ludzie, którzy będą pracowali w obszarze turystyki w naszej gminie. Trzeba zrobić wszystko, aby przekształcić plany zagospodarowania przestrzennego i przygotować podział gruntów pod tego typu rozwiązania i ułatwiać ludziom osiedlanie się w naszej gminie. Jeśli ktoś, kto zarabia więcej, niż średnia krajowa, osiedla się w naszej gminie, jest zameldowany, to od jego pensji są wyższe podatki.


A co w takim razie z podatkami płynącymi ze strefy ekonomicznej?


W tym momencie jest tak, że strefa gospodarcza jest bardziej znacząca dla Włocławka, bo pracuje w niej więcej ludzi z Włocławka, niż z Brześcia. I podatki z od tych niezbyt wysokich, ale jednak zarobków, zasilają w większym stopniu Włocławek, niż Brześć. Tymczasem wpływów z podatków od nieruchomości - a to właśnie one powinny być generowane przez tego typu strefy i płynąć do lokalnych budżetów - w zasadzie nie ma, bo firmy w naszej strefie są z podatków zwolnione. Z drugiej strony koszty jej funkcjonowania dla mieszkańców są ogromne, zaś zwrot z tej inwestycji jest dla nich znikomy.


Czy więc Brześć powinien konkurować z Włocławkiem, byłym miastem wojewódzkim?


Brześć i Włocławek są ściśle ze sobą związane - i historycznie, i gospodarczo. Nie należy toczyć wojen, przekonywać, kto jest ważniejszy, a kto mniej ważny. To są dwa organizmy, które powinny ze sobą ściśle współpracować dla dobra swoich mieszkańców. Włocławek ma szkolnictwo średnie, wyższe, dużo różnych instytucji, których nie ma w Brześciu i nie będzie, bo to jest gmina, a Włocławek to miasto na prawach powiatu. Musimy współpracować i wzajemnie się uzupełniać, nie zaś konkurować. Ważne jest również, żeby Brześć i Włocławek były odpowiednio, sprawnie skomunikowane. Strefa jest poniekąd w środku, między dwoma miastami, zatem naturalnym jest dążenie do obustronnie korzystnej współpracy.


Jaki jest pana idealny Brześć?


Mój idealny Brześć to miasto zielone, miasto pełne turystów, miasto pełne ludzi, którzy są dumni z tego, że są Brześcianami, zawsze i wszędzie z dumą o tym mówią, nie ukrywają tego, że pochodzą właśnie z tego miejsca. Jest to miejsce, gdzie żyją ludzie bogatsi niż gdzie indziej, ludzie bardziej wykształceni i uśmiechnięci - to jest bardzo ważne, aby ludzie byli pogodni, żeby nie byli wobec siebie zazdrośni, zawistni, ale pomocni i użyteczni.

Na kolejną część rozmowy zapraszamy niebawem...


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadogadać się w małżeństwie
Reklama