Dnia 12 kwietnia tego roku w powiecie rypińskim podczas prac polowych doszło do tragicznego wypadku. Ciągnik niespodziewanie cofnął i docisnął do maszyny spulchniającej ziemię mężczyznę. Wezwano służby, lądował śmigłowiec LPR. Mimo akcji ratowników medycznych poszkodowany w wieku około 60 lat poniósł śmierć na miejscu. Postępowanie przeciwko 62-letniemu pracodawcy nadzorowała Prokuratura Rejonowa w Rypinie.
"Pracodawca, będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił swoich obowiązków poprzez dopuszczenie pokrzywdzonego do świadczenia pracy, bez uprzedniego przeszkolenia w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, przez co naraził ww. na niebezpieczeństwo utraty życia, w wyniku czego pokrzywdzony znalazł się za prawym tylnym kołem pracującego ciągnika rolniczego, którym gwałtownie ruszył do tyłu, po czym tylne prawe koło ciągnika docisnęło go do maszyny rolniczej, czym nieumyślnie spowodował śmierć pokrzywdzonego." - informuje Prokuratura Rejonowa w Rypinie
62-latek przyznał się do winy, doszło do konsensualnego zakończenia postępowania. Dnia 21 października Sąd Rejonowy w Rypinie skazał oskarżonego na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Dodatkowo orzekł zapłatę na rzecz osób uprawionych kwotę 35 000 zł (15 000 zł dla brata pokrzywdzonego i 20 000 dla siostry).
Napisz komentarz
Komentarze