Lear Corporation, międzynarodowy gigant z branży motoryzacyjnej, ogłosił rozpoczęcie zwolnień grupowych w swoim zakładzie w Pikutkowie. Informacja ta została oficjalnie zgłoszona do Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku 30 października i przewiduje, że proces redukcji zatrudnienia rozpocznie się w grudniu tego roku i potrwa do marca przyszłego roku.
Planowane zwolnienia grupowe
Według danych przekazanych przez Lear Corporation, zwolnieniem objętych będzie 608 osób. Wcześniejsze plany przewidywały redukcję aż 850 etatów, jednak zmniejszenie tej liczby nastąpiło ze względu na spadek zatrudnienia w firmie w ciągu ostatnich miesięcy. Wiele osób samodzielnie zdecydowało się na zmianę pracy, co zredukowało liczbę zwalnianych pracowników.
Struktura zwolnień
Zwolnienia obejmą trzy główne grupy pracowników:
Pracownicy umysłowi: 56 osób,
Pracownicy pośrednio produkcyjni: 103 osoby,
Pracownicy bezpośrednio produkcyjni: 449 osób.
Zwolnienia będą realizowane etapami:
Grudzień 2024: 147 osób,
Styczeń 2025: 114 osób,
Luty 2025: 283 osoby,
Marzec 2025: 64 osoby.
Powody zwolnień
Jak wyjaśnia Lear Corporation, decyzja o redukcji zatrudnienia wynika z zakończenia realizowanych projektów oraz przeniesienia większości produkcji do nowej lokalizacji. Firma jednak zapowiada, że nie zamknie całkowicie swojego zakładu w Pikutkowie – około 230 pracowników pozostanie zatrudnionych, głównie w działach logistyki.
Wsparcie Powiatowego Urzędu Pracy
W odpowiedzi na tę trudną sytuację, Powiatowy Urząd Pracy we Włocławku już teraz przygotowuje programy wsparcia dla osób dotkniętych zwolnieniami. Dyrektor PUP, Anna Jackowska, poinformowała, że urząd pozyskał dodatkowe 3 miliony złotych na programy aktywizacji zawodowej, szkolenia oraz doradztwo zawodowe.
„Mamy sporo projektów natomiast z tych projektów nie-finansowych, także są doradcze, jeżeli chodzi o pokazywanie możliwości przekwalifikowania i doradztwa zawodowego poprzez zmiany kwalifikacji i przeszkolenie, studia podyplomowe, staże czyli nabycie zupełnie nowych kwalifikacji na innych stanowiskach pracy. Mamy cały czas nabór otwarty na tworzenie nowych miejsc pracy dla pracodawców. Mamy nadzieję, że niektóre z tych osób skorzystają z tego projektu. Wiemy, że nasz rynek na kobiety i jest mniej chłonny i jest mniejsze zapotrzebowanie na zawody kobiece niż męskie, więc to jest takie duże wyzwanie..." – podkreśliła Anna Jackowska, dyrektor PUP we Włocławku
Wyzwania na lokalnym rynku pracy
Jak zaznacza Anna Jackowska, jednym z głównych wyzwań będzie struktura zwalnianych osób. Aż 70% z nich to kobiety, co dodatkowo komplikuje sytuację, ponieważ rynek pracy w regionie ma ograniczone możliwości zatrudnienia dla kobiet. Ponadto, większość pracowników dojeżdża z odległych gmin, takich jak Lubraniec, Izbica Kujawska czy Brześć Kujawski, co utrudnia im znalezienie nowego zatrudnienia z powodu problemów komunikacyjnych. Mimo trudnej sytuacji, pewne nadzieje budzą plany rekrutacyjne innych firm w regionie, takich jak LPP oraz Anwis, które mogą pomóc w złagodzeniu skutków zwolnień.
Wcześniej o zwolnieniach w Lear pisaliśmy tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze