Kilkadziesiąt lat minęło w Polsce od ostatniej wojny. Jej dalekie echo daje się jeszcze słyszeć w dawno nieodwiedzanych budynkach, lasach czy na polach. Patrol rozminowania nadal jest wzywany do znajdowanych niewybuchów. W ostatnim czasie w powiecie lipnowskim usunął trzy takie niebezpieczne znaleziska.
Materiały wybuchowe stosowane w technice wojskowej są bardzo odporne na działanie warunków atmosferycznych, dlatego pomimo upływu czasu cały czas mogą stanowić zagrożenie. W przypadku znalezienia przedmiotu przypominającego niewybuch, za jaki mogą być uznane m.in. pociski, bomby, naboje, granaty czy zapalniki należy zachować szczególną ostrożność i postępować odpowiednio. Przede wszystkim nie należy samodzielnie wykopywać czy przenosić niewybuchów. Miejsce ich odnalezienia powinno się wyraźnie oznaczyć i zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a następnie wezwać odpowiednie służby. Informując o znalezieniu niewybuchu należy podać dokładne miejsce jego odnalezienia, określić wygląd i podać przybliżone gabaryty oraz ilość odnalezionych niewybuchów. Najlepiej pozostawić służbom adres i telefon kontaktowy do siebie, bo czasem dokładne miejsce położenia znaleziska jest trudne do zlokalizowania na rozległym terenie.
"W ostatni piątek i sobotę (23-24.08.2019) policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie przyjęli trzy zgłoszenia o niewybuchach. Jeden z nich – granat ręczny - zabezpieczony został na terenie Lipna w jednym z remontowanych budynków. Dwa pozostałe na otwartym terenie koło zbiornika wodnego w miejscowości Boguchwała odnalazł jeden z mieszkańców. Na miejsce przybył patrol rozminowania, który zabezpieczył i zabrał w celu zdetonowania dwa granaty moździerzowe (kaliber 82 i 160mm)."-informuje oficer prasowy KPP w Lipnie podkom. Małgorzata Małkińska
Z uwagi na suszę i niski poziom wód takich niebezpiecznych znalezisk może być więcej, a nieumiejętne obchodzenie się z nimi może doprowadzić do poważnych obrażeń, a nawet śmierci.
Napisz komentarz
Komentarze