Dziś po 15:00 pod biurem poselskim Joanny Borowiak z Prawa i Sprawiedliwości we Włocławku pojawiły się jednostki policji oraz straży pożarnej. Według nieoficjalnych informacji ktoś miał rozpylić gaz w biurze posłanki.
Na miejsce skierowano również strażaków co może wskazywać na konieczność sprawdzenia potencjalnie niebezpiecznej substancji znajdującej się w paczce. Na ten moment brak oficjalnych informacji o szczegółach akcji oraz o ewentualnym zagrożeniu.
Policja i straż pożarna nie wydały jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Zapewne wkrótce o tym co się wydarzyło dowiemy się z mediów społecznościowych samej posłanki.
Aktualizacja
Strażacy, którzy otrzymali zgłoszenie o "paczce" nie zlokalizowali jej. Po godzinie wrócili do jednostki. Czynności prowadzą policjanci.
Aktualizacja (30.01)
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie wszczęcia fałszywego alarmu. Służby podejmą działania w celu ustalenia osoby, która wysłała maila z informacją o niebezpiecznej substancji.
Napisz komentarz
Komentarze