Coraz większy niepokój budzi sytuacja na ul. Miłej we Włocławku. Mieszkańcy skarżą się na piętrzące się śmieci, które nie tylko szpecą okolicę, ale także przyciągają szczury. Według relacji jednej z osób, problem narasta z tygodnia na tydzień.
– To jest ta ul. Miła – coraz więcej śmieci, a miasto z tym nic nie robi. Robi się coraz większa epidemia z tą stertą śmieci, a szczurów coraz więcej – alarmuje mieszkaniec.
O interwencję zapytaliśmy Urząd Miasta. Ratusz przyznaje, że problem jest znany, ale sprawa nie jest prosta.
– Urząd Miasta jest świadomy istnienia dzikiego wysypiska w tym rejonie miasta, jednak zanieczyszczony teren jest własnością prywatną. Obecnie trwa ustalanie miejsca pobytu właściciela, na którym spoczywa obowiązek uprzątnięcia działki – informuje magistrat.
Jeśli chodzi o zwalczanie szczurów, to – jak wyjaśnia ratusz – deratyzacja należy do obowiązków właściciela działki, zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku obowiązującym na terenie miasta. Miasto jednak nie pozostaje bierne.
– Ratusz dokonywał takich zabiegów w roku ubiegłym; deratyzacja zostanie przeprowadzona również w tym roku – dodaje Urząd Miasta.
Na temat dzikiego wysypiska na ul. Miłej pisaliśmy już wcześniej
Napisz komentarz
Komentarze