Nie zwalniają tempa piłkarze Lidera Włocławek. W meczu 8 kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej włocławianie zanotowali kolejne zwycięstwo. Tym razem okazali się lepsi od drużyny Orląt Aleksandrów Kujawski, pokonując ich na własnym stadionie 1:0.
Zwycięstwo włocławianom nie przyszło wcale łatwo. Na początku meczu gra była bardzo wyrównana. Już w 2 minucie po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy drużyna z Aleksandrowa mogła objąć prowadzenie. W odpowiedzi w 14 minucie dobrą sytuację wypracowali sobie włocławianie, ale strzał Witkowskiego został zablokowany. W 23 minucie spotkania po dobrej akcji w polu karnym Orląt sfaulowany został Kowalczyk i sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Pewnym egzekutorem okazał się kapitan włocławian Bartek Grube i Lider objął prowadzenie w tym spotkaniu. Po tym golu lekką przewagę uzyskali gospodarze. Stworzyli sobie dwie groźne sytuacje podbramkowe. W 30 minucie Klepacz był bardzo bliski zdobycia gola strzałem głową, a w 36 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Kowalczyk. W obu przypadkach świetnie w bramce Orląt spisał się Mateusz Sikorski. W ostatnich 5 minutach pierwszej połowy do głosu doszli goście, którzy przeważali stwarzając sobie sytuacje pod bramką Lidera, jednak wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Druga połowa toczyła się w mocno padającym deszczu i przy porywistym wietrze. Ta część meczu rozpoczęła się od ataków gości. W 47 minucie bardzo groźny strzał z 30 metrów na bramkę Lidera oddał Żuchowski. Jednak świetnie interweniował Sobczak. Dalsza część gry to typowy mecz walki. Obie drużyny nie odpuszczały. Gra była wyrównana i toczyła się głównie w środkowej części boiska, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 55 minucie po akcji gości lewą stroną boiska i dośrodkowaniu w pole karne, niewiele brakowało, a Adrian Klepacz skierowałby piłkę do własnej bramki. Orlęta w ostatnich 20 minutach uzyskały przewagę, a Lider raczej ograniczał się do kontrataków. Dopiero ostatnie 5 minut meczu obfitowało w sytuacje podbramkowe. W 85 minucie stuprocentową sytuację jeden na jednego z Pawłem Sobczakiem zmarnował Vadym Povolotskyi. W odpowiedzi minutę później Cichacki strzałem z 30 metrów trafił w spojenie bramki Orląt, a dobitka Witkowskiego była minimalnie niecelna. Minęła kolejna minuta i ponownie Povolotskyi nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. Tym razem strzał głową ponownie fantastycznie obronił Sobczak. Później jeszcze groźny strzał Żuchowskiego i kolejna okazja Povolotskyiego nie przyniosły efektu.
Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1:0, jednak drużyna z Aleksandrowa postawiła w tym meczu bardzo wysoko poprzeczkę włocławianom. Swoją ofensywną grą zasłużyła na słowa uznania i była bardzo bliska sprawienia niespodzianki. Po tym spotkaniu Lider Włocławek awansował na 2 miejsce w tabeli IV ligi. Do prowadzącego Pomorzanina Toruń podopieczni trenera Baińskiego tracą 1 punkt.
Napisz komentarz
Komentarze