Mieszkańcy Brześcia Kujawskiego nie kryją oburzenia związanego z problemami z jakością wody, które – jak twierdzą – trwają już od miesiąca.
„Woda nie jest przydatna do spożycia przez ludzi, a także do kąpieli noworodków, mycia zębów, owoców, warzyw oraz naczyń” – pisze w liście do redakcji jedna z mieszkanek. Jak dodaje, „przegotowywanie większej ilości wody i studzenie jej jest dość kłopotliwe oraz kosztowne (prąd, gaz). Kupowanie baniaków z wodą również generuje koszty i nie każdy ma możliwość jej zakupu. Właściciele zwierząt, nie chcąc narażać swoich podopiecznych na niebezpieczeństwo, również muszą używać wody mineralnej, zakupionej w sklepie."
W liście pojawia się również krytyka braku pomocy ze strony samorządu:
„Nikt nie wie, jak to długo potrwa. Również niezrozumiałą sytuacją jest to, że nie zostały nadal podstawione beczkowozy z wodą przeznaczoną do spożycia, co ułatwiłoby funkcjonowanie mieszkańcom.”
Mieszkanka podkreśla również, że próby komentowania sytuacji w mediach społecznościowych kończą się fiaskiem:
„Urząd Miejski w Brześciu Kujawskim ograniczył(a) możliwość komentowania tego posta”.
W związku z licznymi pytaniami mieszkańców, redakcja wystosowała zapytania do Urzędu Miejskiego. W odpowiedzi poinformowano, że
„Komunikat o warunkowej przydatności wody do spożycia (a nie o braku przydatności) Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny wydał dnia 13.03.2025”. Jak dodano, powodem były „przekroczenia norm dopuszczalnej ogólnej liczby mikroorganizmów w wodzie” będące skutkiem prac modernizacyjnych na stacjach uzdatniania wody w Brześciu Kujawskim i Machnaczu.
„Prace prowadzone są na funkcjonujących obiektach, a wszelkiego rodzaju przerwy w dostawach wody lub sytuacje, które teraz mają miejsce są tego konsekwencją” – czytamy w odpowiedzi.
Na pytanie o brak beczkowozów urząd odpowiada:
„Zgodnie z komunikatem Sanepidu woda nadaje się do spożycia po uprzednim przegotowaniu, w związku z powyższym nie ma potrzeby podstawiania beczkowozów, ponieważ woda z nich również jest zdatna do picia po przegotowaniu – tak jak woda z sieci”.
Nowe próbki wody będą pobrane 10 kwietnia, a urząd wyraża nadzieję, że:
„Wyniki, które otrzymamy w poniedziałek, będą w normie. Jeżeli tak się stanie, Sanepid zmieni komunikat i pobierze swoje próbki kontrolne”.
Zapytaliśmy również o ograniczenie możliwości komentowania postów informacyjnych w mediach społecznościowych. Urząd wyjaśnia, że
„główną funkcją jest jednostronne przekazywanie komunikatów” i że „wprowadzenie możliwości komentowania wszystkich postów mogłoby wprowadzić chaos informacyjny, a także prowadzić do sytuacji, w których komentarze stanowiłyby jedynie formę krytyki czy nieuzasadnionych ataków”.
Co z profilem Zakładu Usług Komunalnych?
„Pracownicy Urzędu Miejskiego nie mają dostępu do tego profilu, a jego funkcjonowanie jest niezależne od działań Urzędu”.
Nie padła jednoznaczna deklaracja zapewnienia rekompensat. Mieszkańcy wciąż czekają nie tylko na poprawę jakości wody, ale też – jak sugeruje autorka listu – na realną, bezpośrednią komunikację i odpowiedzialność ze strony władz gminy. Z kolei urząd broni się argumentami, że "dla mieszkańców, którzy chcieliby wyrazić swoje opinie lub zgłosić problemy, dostępne są inne formy komunikacji, takie jak: wiadomość prywatna, e-mail, telefon czy osobiste spotkania.".
Tak czy inaczej, mieszkańcy Brześcia Kujawskiego znajdują się obecnie w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Mamy nadzieję, że pobrane jutro próbki zakończą problem mieszkańców...
Napisz komentarz
Komentarze