Nasze losy zależą w dużej mierze od wyborów, których dokonujemy codziennie. Chęć poznania przyszłości bywa jednak silniejsza od rozsądku. O tym, że nie warto wierzyć ulicznym wróżkom przekonał się jeden z mieszkańców naszego powiatu, który „o mały włos” nie stracił swoich oszczędności. Na szczęście w porę zaalarmowani policjanci zatrzymali grupę podejrzewaną o posiadanie skradzionej gotówki. Niepoprawna wróżka jeszcze tego samego dnia usłyszała zarzuty. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
"W piątek (04.10.2019) przed południem policjanci z Włocławka otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który w porę zorientował się, że padł ofiarą kradzieży, a sprawcy odjeżdżają w kierunku autostrady. 30-letni mieszkaniec gminy Brześć Kujawski nie takiej przyszłości oczekiwał po rozmowie z kobietą, która podeszła do jego auta w centrum Włocławka i zaczęła mu wróżyć z ręki. Pieniądze w jego portfelu miały się rozmnożyć, tymczasem po krótkiej chwili okazało się, że brakuje sporej sumy gotówki. Mężczyzna próbował je odzyskać „na własną rękę”, jednakże kobieta, która je zabrała, zdążyła dołączyć do grupy 3 osób odjeżdżających autem. Nie zastanawiając się długo, 30-latek ruszył w ślad za nimi i zaalarmował policjantów".- informuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska
Funkcjonariusze odnaleźli opisywany przez 30-latka pojazd na jednej ze stacji benzynowych przy autostradzie. W środku zastali 3 kobiety i mężczyznę, pochodzących z Bydgoszczy. Mundurowi ujawnili także znaczą sumę pieniędzy, które mogły pochodzić z przestępstwa. Stróże prawa zatrzymali wszystkie osoby i przewieźli je na komendę. W trakcie wykonywanych czynności policjanci ustalili, że tylko jedna z kobiet odpowiada za przywłaszczenie pieniędzy. 58-latka usłyszała od mundurowych zarzut kradzieży, ale nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze