Policjantka ruchu drogowego asp. Izabela Koperska ujęła w czasie wolnym mężczyznę, który chwilę wcześniej jadąc pod prąd spowodował kolizje i próbował odjechać. 40-letni włocławianin trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za swoje przewinienia na drodze, a także za znieważenie policjanta.
Do zdarzenia doszło w minioną środę (24.10.18) po godzinie 18 na ulicy Kruszyńskiej we Włocławku, gdzie pod prąd miała się poruszać łada. Wysłany na miejsce patrol zauważył na wiadukcie pojazdy, z których jeden ustawiony był na niewłaściwej nitce jezdni. Przy aucie stała już policjantka ruchu drogowego asp. Izabela Koperska, która widząc zdarzenie zareagowała jeszcze przed przybyciem umundurowanej załogi.
Policjantka akurat jechała w czasie wolnym od służby prywatnym autem, gdy nagle zobaczyła jadące pod prąd na wprost niej auto. Widząc tak niebezpieczną sytuację na drodze zareagowała czym prędzej - zatrzymała swój pojazd, uniemożliwiając tym samym ładzie dalszą jazdę. Okazało się, że chwilę wcześniej to samo auto, poruszając się w nieprawidłowym kierunku, uderzyło w bok fiata i opla, które oczekiwały na skręt w lewo. Pomimo tego kierujący kontynuował niebezpieczną jazdę, która na szczęście została przerwana przez funkcjonariuszkę. Podczas rozmowy z kierowcą łady policjanci wyczuli od niego silną woń alkoholu, jednak nie poddał się on badaniu na alkomacie. W związku z powyższym od 40-latka pobrana została krew w celu zweryfikowania tych podejrzeń.
W czasie, gdy policjanci wykonywali czynności służbowe z zatrzymanym był on wulgarny, nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy i znieważył jednego z nich. Za takie zachowanie usłyszał już zarzut, za który może mu grozić kara do roku pozbawienia wolności. Mężczyzna będzie się również tłumaczył przed sądem za wykroczenia drogowe. Ponadto od wyników badań krwi zatrzymanego zależy czy usłyszy on kolejny zarzut tzn. prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
/Informacja prasowa KMP we Włocławku/
Napisz komentarz
Komentarze