W najbliższą niedzielę 4 listopada włocławianie zdecydują kto będzie sprawował funkcję prezydenta Włocławka przez najbliższe pięć lat. Wybór zostanie dokonany pomiędzy Markiem Wojtkowskim - obecnym prezydentem Włocławka reprezentującym Koalicję Obywatelską (Nowoczesna+Platforma Obywatelska) a Jarosławem Chmielewskim z Prawa i Sprawiedliwości. Dziś o godz. 10.30 w siedzibie KWW Macieja Maciaka miała miejsce konferencja prasowa, na której były już kandydat na prezydenta Włocławka Maciej Maciak oraz kandydat do Rady Miasta z tego samego komitetu Michał Czajkowski przedstawili swoją analizę dotyczącą ewentualnego wyniku wyborów i plusów oraz minusów jakie mogą wynikać z wyboru mieszkańców.
"Mamy druga turę wyborów. Skoro tak duża ilość mieszkańców, wyborców w pierwszej turze kierowała się kryteriami mniejszego zła i głosowała na kandydata Platformy Obywatelskiej lub Prawa i Sprawiedliwości, tylko z tego względu że nie lubi PiS lub PO, to proponuje, aby w drugiej turze zastosować tę samą regułę czyli też również kierować się mniejszym złem. Dzisiejsza nasza konferencja to nie jest konferencja popierająca Pana Marka Wojtkowskiego, którego nie popieramy, ale nakłaniamy mieszkańców Włocławka, aby zagłosowali właśnie na Marka Wojtkowskiego gdyż w przypadku kandydata Jarosława Chmielewskiego - Włocławek popadnie w poważne tarapaty".
Na potwierdzenie powyższej tezy Maciej Maciak przywołuje sondaże, prezentowane w mediach, które zostały zweryfikowane przez same wybory - nie potwierdzając poparcia jakie miał mieć PiS w samorządach. Zdaniem redaktora Maciaka PiS nie będzie miał większości w parlamencie po przyszłorocznych wyborach, tym samym postawienie na kandydata PiS, spowoduje brak korzyści, na jakie wskazuje Jarosław Chmielewski w swojej kampanii. Ponadto pozycja Jarosława Chmielewskiego oraz Joanny Borowiak względem innych polityków z naszego województwa, zdaniem Macieja Maciaka jest bardzo słaba:
"Pan Jarosław Chmielewski w hierarchii partyjnej w naszym województwie jest dość nisko. Nie są w stanie przebić przez takie nazwiska jak Pan Latos, który cały czas reklamowy przejął na siebie, co oznacza, że cała reszta musiała się podporządkować. Pan Latos jest posłem Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy i jak będą jakieś pieniądze przeznaczone na województwo to będzie walczył o te pieniądze dla Bydgoszczy nie dla Włocławka, tak jak walczył o czas antenowy dla siebie pozostając Jarosława Chmielewskiego na lodzie(...) Nasz duet Pani Borowiak i Pan Chmielewski są na samym spodzie łańcucha pokarmowego w naszym województwie jeżeli chodzi o management w PiS".
Argumentami, które przemawiają zdaniem bezpartyjnego redaktora, za zagłosowaniem za mniejszym złem (Marek Wojtkowski) są również deklaracje jakie pojawiły się wczoraj w mediach, gdzie na wspólnej konferencji Marek Wojtkowski wspólnie z trzecią partyjną siłą w mieście Krzysztofem Kukuckim ogłosili chęć współpracy w przyszłej radzie miasta, a także apel lidera SLD do wyborców by oddali głos w drugiej turze na kandydata Koalicji Obywatelskiej. W przypadku gdyby wybór padł na Jarosława Chmielewskiego pojawia się widmo opozycyjnej Rady Miasta, opozycyjnego rządu a tym samym trudności, a to nie ułatwia sprawowania władzy we Włocławku. Sprawa większości w sejmiku jaką ma Koalicja Obywatelska, również nie przemawia za wyborem kandydata PiS.
Na pytanie Portalu Włocławek czy poparcie dla Marka Wojtkowskiego wiąże się z nadzieją na posady dla członków komitetu - Maciej Maciak odpowiada:
"Jeżeli chodzi o poparcie, to żadne poparcie. Nie mam żadnej wątpliwości, że jeżeli chodzi o posady dla któregoś z członków naszego komitetu , to takich posad nie będzie, nie zabiegam. (...)Pan Marek Wojtkowski jest politykiem kutym na cztery kopyta. Dla niego na pewno większe znaczenie będzie miała jakakolwiek osoba, która np. jest radnym. My nie uzyskaliśmy nawet jednego mandatu do Rady Miasta, więc niestety w polityce takie osoby nie liczą się przy podejmowaniu decyzji, więc nie mam złudzeń że żadne propozycje ze strony Marka Wojtkowskiego nawet nie nastąpią. Nie jest to konferencja i wyraz chęci zagłosowania na Marka Wojtkowskiego podyktowana posadami".
Pod koniec konferencji Maciej Maciak wskazał, że szef PiS nie przyjechał do Włocławka wesprzeć Jarosława Chmielewskiego, mimo iż innych kandydatów w Polsce wspierał. Marka Wojtkowskiego swoją obecnością wsparł w okresie kampanii Grzegorz Schetyna. Zdaniem byłego kandydata na prezydenta jest to znak, że Jarosław Kaczyński nie jest w tak dobrych relacjach z Jarosławem Chmielewskim jak sądzimy.
Zdecydowanie najmocniejszym wątkiem dzisiejszej konferencji była sensacyjna informacja o możliwości usunięcia z szeregów PiS Jarosława Chmielewskiego.
"Pan Jarosław Chmielewski zataił przed kierownictwem PiS , jak domniemam, to że mocno, a ja uważam że był osobą kluczową, przyczynił się do zdegradowania Łukasza Zbonikowskiego, który wcześniej zajmował wyjątkowo ważną funkcję w szeregach PiS, był szefem struktur wojewódzkich. (...) Został usunięty m.in przez działania Jarosława Chmielewskiego, który grzebiąc w jego życiu prywatnym, rozmawiając z jego żoną doniósł do niemieckiej gazety, fakty lub rzeczy zmyślone na temat Łukasza Zbonikowskiego co wszyscy znamy jako "Aferę Majtkową".
Ta sprawa również zdaniem Macieja Maciaka mogłoby wpłynąć negatywnie na sprawowanie władzy we włocławku przez Jarosława Chmielewskiego. Na reakcję Jarosława Chmielewskiego długo nie trzeba było czekać. Na swoim Facebooku umieścił "Oświadczenie dla mediów w sprawie kłamstw rozpowszechnianych przez właściciela lokalnej stacji telewizyjnej." Pod poniższym linkiem można odsłuchać całości:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1557980274302442&id=100002714540849&__tn__=-R
Jarosław Chmielewski zarzuca w oświadczeniu Maciejowi Maciakowi m.in. wykorzystywanie medium do wypowiadania nieprawdziwych informacji. Pojawił się też apel o zaprzestanie naruszania jego dóbr osobistych. Zdaniem Jarosława Chmielewskiego Maciej Maciak nagrywa "wszystkich i wszystko". Zdaniem kandydata PiS po redaktorze Maciaku można spodziewać się "preparowania pewnie jakichś materiałów." Oświadczenie J.Chmielewski kończy słowami "Zobaczymy co piątek przeniesie".
Czy w związku z tym możemy spodziewać się kolejnych taśm, tym razem z udziałem Jarosława Chmielewskiego? Przypomnijmy, że z telewizji CW24 nie po raz pierwszy usłyszelibyśmy o kulisach włocławskiej polityki.
Napisz komentarz
Komentarze