Decyzją 23 078 głosów włocławian Marek Wojtkowski został wybrany prezydentem miasta na pięć następnych lat. Dwa tygodnie temu spośród dziewięciu kandydatów na urząd prezydenta Włocławka do drugiej tury wyborów zakwalifikowali się Jarosław Chmielewski z PiS, który uzyskał wówczas o ponad tysiąc głosów mniej od swojego kontrkandydata oraz Marek Wojtkowski z Koalicji Obywatelskiej - dziś już wiemy - prezydent. Ten niewielki dystans spowodował zaciętą rywalizację. Przez dwa ostatnie tygodnie kandydaci rywalizowali na niwie zdobywania poparcia kontrkandydatów z pierwszej tury, organizowania konferencji i aktywnej kampanii w terenie. W naszym mieście pojawiali się również wysoko postawieni koledzy partyjni (premier Polski Mateusz Morawiecki) a w przypadku Marka Wojtkowskiego na konwencie prezentowano głosy poparcia m.in Agnieszki Holland czy Aleksandra Kwaśniewskiego.
Analizując wynik drugiej tury, a także strategię działania nie można Markowi Wojtkowskiemu odmówić celnych decyzji, które w ostateczności doprowadziły go do przewagi nad rywalem w skali procentowej 63% do 37 %
Co mogło zadecydować o zwycięstwie Marka Wojtkowskiego i klęsce Jarosława Chmielewskiego?
Na pierwszy plan wydaje się wypływać poparcie jakie uzyskał kandydat Koalicji Obywatelskiej od kandydatów z trzeciego i czwartego miejsca, którzy łącznie uzyskali w pierwszej turze wynik głosów 15 024 głosów. Mowa o Krzysztofie Kukuckim (SLD) oraz Macieju Maciaku (bezpartyjnym).
Na kilka dni przed II turą podczas konferencji prasowej Krzysztof Kukucki (o którego poparcie zabiegał również kandydat PiS) zaapelował do swoim wyborców o oddanie głosów na Marka Wojtkowskiego. Panowie choć bez konkretów, zapowiedzieli chęć zawiązania koalicji w radzie miasta. Maciej Maciak na ostatniej prostej zdyskredytował kandydata PiSu ujawniając informacje dotyczące osób popierających Jarosława Chmielewskiego, a także poinformował publicznie o kulisach wewnętrznej walki o rywalizację w partii PiS, której efektem było zdegradowanie Łukasza Zbonikowskiego w szeregach partii. Ponadto Maciej Maciak stwierdził, że jego komitet zagłosuje na Marka Wojtkowskiego uznając tego kandydata za mniejsze zło i wyliczył szereg niekorzystnych dla miasta skutków jakie może mieć wybór Jarosława Chmielewskiego.
Głosy tych dwóch kandydatów przełożyły się w znacznym stopniu zwycięstwo Marka Wojtkowskiego w II turze.
Z pewnością Jarosławowi Chmielewskiemu nie dodało poparcia prowadzenie kampanii w dniu pierwszego listopada. W sieci wrzało od wpisów oburzonych mieszkańców, którzy uznali za nieetyczne, agitowanie w dniu święta zmarłych. Łamanie ciszy wyborczej na oficjalnej stronie Facebookowej PiS Włocławek w pierwszej turze, również nie przysporzyło głosów poparcia.
Wczoraj już po godzinie 22.00 wiadomym było, że Marek Wojtkowski będzie rządził Włocławkiem przez kolejne lata. Informacje spływające z kolejnych komisji wyborczych utwierdzały jedynie w przekonaniu, że przegrana kontrkandydata będzie sromotna. Jarosław Chmielewski poprawił swój wynik z pierwszej tury jedynie o 3 478 uzyskując łącznie 13 551 głosów, zaś Marek Wojtkowski wynik z pierwszej tury poprawił o 11 775. W chwili zamknięcia lokali wyborczych Marek Wojtkowski na wieczorze wyborczym był niezwykle opanowany i wydawał się być pogodzony z decyzją mieszkańców jaka by nie była. W rozmowie z mediami twierdził, że ma do czego wracać, aczkolwiek kandydował po to by wygrać. Jarosław Chmielewski na swój wieczór wyborczy zaprosił tylko wybrane media, zatem z relacji innych mediów Portal Włocławek dowiedział się, że wieczór wyborczy odbył się w GarageHotel, a nastroje były odwrotnie proporcjonalnie do tych, które panowały tam w pierwszej turze. Okrzykom i salwom zdawało się 21 października nie być końca. Przysłowie "Przed upadkiem kroczy pycha", wydaje się mieć tu idealne zastosowanie.
Dziś o godz. 13.00 Marek Wojtkowski zaprosił do ratusza media by podziękować mieszkańcom, za udział w wyborach.
"Cieszę się, że spotykamy się w starej, nowej rzeczywistości. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim mieszkańcom Włocławka, przede wszystkim za to, że skorzystali ze swojego prawa i zagłosowali. Świadczy o tym bardzo wysoka frekwencja. W drugiej turze ta frekwencja wynosi 42,31 %, ale uważam że to jest i tak frekwencja wysoka.(...) Mam nadzieję, że tych pozostałych którzy oddali swój głos na mojego kontrkandydata w ciągu najbliższym 5 lat przekonam, aby zmienili swoje preferencje i odzyskam zaufanie tej części wyborców i deklaruje, że będę współpracował ze wszystkimi bez względu na podziały."
Nowy prezydent nie ukrywa, że dokona zmian personalnych. Pojawią się zarówno zmiany w wydziałach ratusza jak i spółkach miejskich. Jarosław Chmielewski nie kandydował do Rady Miasta Włocławek. Nie będzie w tej kadencji radnym. Obecnie pełni funkcje szefa lokalnych struktur PiS.
Napisz komentarz
Komentarze