Brześć Kujawski ma nowego burmistrza. Wojciech Zawidzki, który funkcję tę pełnił 25 lat, zgodnie z prawem nie mógł ubiegać się kolejną reelekcję. Swoje poparcie wieloletni burmistrz przekazał Tomaszowi Chymkowskiemu. W pierwszej turze o głosy brześcian walczyło trzech kandydatów: Jarosław Najberg, który uzyskał 1 166 głosów, Paweł Małas - 1 455 głosów oraz Tomasz Chymkowski, na którego głosowało 2 173 wyborców. W drugiej turze spotkali się więc Tomasz Chymkowski (Brzeska Wspólnota Samorządowa) oraz Paweł Małas (Komitet Wyborczy Wyborców Nasze Miasto i Gmina Brześć Kujawski).
Były wiceprezydent Włocławka, a obecnie prezes miejskiej spółki MPEC Jarosław Najberg, mimo różnicy poglądów swojego poparcia udzielił Pawłowi Małasowi.
Wczoraj, 4 listopada mieszkańcy Brześcia Kujawskiego dokonali wyboru. Przewagą zaledwie 45 głosów burmistrzem został Tomasz Chymkowski. Paweł Małas uzyskał 2 173 głosów, natomiast Tomasz Chymkowski 2 217. Nie jest to zwycięstwo w stylu Marka Wojkowskiego we Włocławku, który zmiażdżył kontrkandydata stosunkiem głosów 63:37 procent , a jedynie nie dająca poczucia komfortu wygrana 50.51:49.49 procent.
Paweł Małas dziękując wyborcom na swoim facebooku napisał:
"Drodzy Mieszkańcy, Szanowni Wyborcy!
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie swój głos w niedzielnych wyborach. Pomimo, iż nie udało mi się osiągnąć zamierzonego celu czuję się wyróżniony dzięki Państwa dużemu poparciu. Dziękuję za zaufanie którym mnie Państwo obdarzyli oraz za wiele słów wsparcia, które otrzymałem. Gratuluję Panu Tomaszowi Chymkowskiemu wygranej i życzę powodzenia.
Tomasz Chymkowski po wyborach również zamieścił kilka słów:
"Drodzy Mieszkańcy Miasta i Gminy Brześć Kujawski,
bardzo serdecznie dziękuję za udział w II turze wyborów samorządowych i za głosy oddane na moją osobę.
Powierzony mandat jest dla mnie dumą, a jednocześnie ogromnym zobowiązaniem, dlatego też dołożę wszelkich starań, by w kolejnych latach zapewnić naszej Gminie jak najlepszy rozwój społeczno-gospodarczy.
Będę dążył do tego, aby swoją pracą zasłużyć również na zaufanie osób, które nie poparły mojej kandydatury w tegorocznych wyborach.Panu Pawłowi Małasowi gratuluję osiągnięcia bardzo wysokiego wyniku."
Kilka dni wcześniej Paweł Małas informował o tym, że na terenie Brześcia Kujawskiego dopuszczono się przestępstwa w postaci niszczenia jego plakatów wyborczych.
Naiwnie wierzyłem, że ostatnie dni przed II turą wyborów spędzę spokojnie wraz z rodziną. Niestety dzisiejszej nocy musiałem zgłosić na policję zerwanie 6 banerów w Brześciu Kujawskim. Dowieszone obok banery kontrkandydata wiszą na swoim miejscu. Pozostaje zadać tylko jedno pytanie: Dlaczego tak się dzieje...?
Czy zatem kampanię wyborczą w Brześciu można nazwać "czystą grą"?
W świetle polskiego prawa za niszczenie plakatów czy bilbordów grozi odpowiedzialność karna. Jeżeli komitet wyborczy oszacuje straty na kwotę ponad 500 zł, to jest już mowa o przestępstwie, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 3 lat.
We Włocławku Maciej Maciak (kandydat bezpartyjny), tuż przed drugą turą wyborów zapowiedział referendum przyszłemu prezydentowi. Być może Paweł Małas również rozważy taką ewentualność? Przypomnijmy referendum lokalne można zorganizować dopiero po upływie 10 miesięcy od dnia wyborów albo od dnia ostatniego referendum w tej sprawie. Komitet wyborczy Pawła Małasa wprowadził do Rady Miejskiej Brześcia Kujawskiego sześciu radnych.
Napisz komentarz
Komentarze