Dziś w Sądzie Okręgowym we Włocławku przedstawiciele KWW Macieja Maciaka złożyli protest wyborczy przeciwko ważności wyborów w okręgu nr 3 (Małe Południe). Analiza protokołów wykazała, że ilość nieprawidłowo przekazanych kart jest większa niż ilość głosów, która decydowała o przyznaniu piątego mandatu z tego okręgu. Krótko rzecz ujmując Maciejowi Maciakowi zabrakło 2 głosów do uzyskania mandatu radnego, zaś nieprawidłowości stwierdzone przez komisje wyborcze dotyczyły sześciu przypadków, które mogły mieć istotny wpływ na nieuzyskanie przez niego mandatu radnego. W walce o funkcję radnego Maciej Maciak uzyskał 702 głosy, jednak mandat z tego okręgu przypadł Piotrowi Zwolińskiemu z Koalicji Obywatelskiej, który uzyskał 188 głosów. Te dysproporcje wynikają z metody liczenia głosów metoda D'Hondta.
Gdyby sąd przychylił się do złożonego protestu, wybory odbędą się w marcu, bądź kwietniu, a mandaty wszystkich radnych z tego okręgu zostaną unieważnione.
Podczas konferencji Maciej Maciak oraz Michał Czajkowski podnieśli również kwestię łamania ciszy wyborczej. Chodzi o wysyłanie smsów z treścią zawierającą prośbę o głosowanie na jednego z radnych Koalicji Obywatelskiej, oraz poruszanie się autami oklejonymi wizerunkami kandydatów po Włocławku w trakcie trwania ciszy wyborczej.
Napisz komentarz
Komentarze