Włocławianin stracił ponad 800 000 złotych! Sprawę bada Prokuratura Rejonowa we Włocławku

Oszustwa wydają być się w dzisiejszym świecie plagą, a skala zjawiska i tupet oszustów w niektórych przypadkach mogą stanowić scenariusz niejednego filmu o tematyce kryminalnej. Kilka dni temu pisaliśmy o 68-letniej włocławiance, która straciła 50 tyś zł. i 1 400 dolarów. Uwierzyła oszustom, którzy podszywali się m.in pod policjanta. Link TUTAJ. Po publikacji tego artykułu do naszej redakcji dotarły informacje o mieszkańcu Włocławka, który stracił zawrotną sumę ponad 800 tysięcy złotych. Choć sprawy te się różnią, prokuratura Rejonowa we Włocławku rozpatruje sprawę poszkodowanego mieszkańca Włocławka również w zakresie oszustwa.

Poszkodowany w październiku zeszłego roku zgłosił się na policję, która przekazała jego sprawę do prokuratury. W sprawie gromadzone są obecnie materiały dowodowe, między innymi ze spółek, których akcje nabył pokrzywdzony. Mężczyzna  poszukiwał sposobów pomnożenia swojego majątku. Niestety stało się na odwrót.

„Przestępstwo oszustwa polega na tym, że ktoś kogoś wprowadza w błąd. Na przykład co do ceny, wartości jakichś akcji. Skutkiem tego wprowadzenia w błąd jest doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzania swoim mieniem w tym także pieniędzmi.” - twierdzi prokurator Arkadiusz Arkuszewski

Pełnomocnik pokrzywdzonego włocławianina, zdradza niewiele, jednak potwierdza, że prowadzi sprawę w której przedmiotem jest zainwestowanie w akcje spółek skarbu państwa znacznych kwot. 

"Z uwagi na etap postępowania nie mogę udzielić Państwu szczegółowych informacji. Jednakże ze względu na specyfikę spraw przeciwko mieniu, w realiach niniejszego śledztwa zapewne istotnym będzie ustalenie, czy akcje spółek zostały sprzedane za cenę drastyczne odbiegającą od ceny zakupu, nadto, czy oferent wywiązał się z warunków, które przedstawiał osobie pokrzywdzonej zachęcając ją do zyskownej współpracy."- podsumowuje adw. Piotr Mokry

„Ideą prowadzenia jakiejkolwiek działalności, pośredniczenia czy handlu itd. jest zysk. I tutaj prokurator musi zmierzyć się z tym czy pokrzywdzony kupił akacje po właściwej cenie. Jeśli ktoś pośredniczy w sprzedaży takich akcji to z reguły oczywiście też chce na tym zarobić. Dokładnie to podlega ocenie prokuratora w tej sprawie. Musi być to rażąca dysproporcja.” - mówi prokurator Arkadiusz Arkuszewski zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku.

W śledztwie  swój udział ma również Prokuratura Krajowa. Czy włocławianin był jedyną osobą, która straciła w ten sposób dorobek życia, czy byli inni poszkodowani? Tego czy padł ofiarą oszustów dowiedzie prokuratura.... Do sprawy wrócimy