Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 22:25
Reklama

Kongsberg Automotive pracuje już jedynie z 20% wydajnością: "Pracownicy agenci pracy tymczasowej, zgodnie z prawem, nie są do końca naszymi pracownikami, świadczą dla nas usługi"

Podziel się
Oceń

Kongsberg Automotive pracuje już jedynie z 20% wydajnością: "Pracownicy agenci pracy tymczasowej, zgodnie z prawem, nie są do końca naszymi pracownikami, świadczą dla nas usługi"

"Wiecie że Kongsberg zwalnia ludzi? Leci 400 osób zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej i mają zamknąć całkiem fabrykę przez epidemię"

"Dziś tj. 18 marca zwolnili wszystkich Ukraińców. Następni będą ci, którym kończą się umowy tymczasowe"

 

To tylko jeden z wielu e-maili i wiadomości jakie napłynęły do nas od pracowników i bliskich osób zatrudnionych w fabryce Kongsberg Automotive pod Włocławkiem. Skontaktowaliśmy się dziś z przedstawicielem firmy by zweryfikować informacje, jednak dyrekcja zakładu nabiera wody w usta co do liczb....

Zakład produkcyjny Kongesberg Automotive w Brześciu Kujawskim otwarty w 2018 roku. Z powodu nadzwyczajnego stanu epidemiologicznego do pracy w Brześciu Kujawskim codziennie przybywało jeszcze 17 marca około 850 osób i jak nas zapewniano zakład produkujący części samochodowe dla kontrahentów z połowy Europy nie może pozwolić sobie na zamknięcie. Niestety, pogłębiająca się sytuacja kryzysowa spowodowała, że zaledwie tydzień później, zakład pracuje już jedynie z 20% wydajnością. Powodem są spadające ilości zamówień. Co oznacza to dla pracowników firmy? Nieuchronne zwolnienia, które w większości dotyczą tzw. pracowników agencyjnych, którzy są zatrudnieni za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej i nie posiadają umowy o pracę bezpośrednio z pracodawcą

„Większość naszych klientów zamyka swoje zakłady. Niektórzy jeszcze działają więc dopasowujemy naszą produkcję do ich potrzeb, w tej chwili jest to może 20% mocy produkcyjnej zakładu do końca tygodnia. Czekamy jak dalej się sytuacja rozwinie.” – twierdzi  Michał Bajdor, dyrektor zakładu w Brześciu Kujawskim

Jak nas poinformowano wiele zakładów branży motoryzacyjnej posiada pewną pulę pracowników, zwykle jest to około 30%, którzy są zatrudniani właśnie na takich zasadach. Jest to przyjęta na rynku pracy praktyka, która pozwala elastycznie i dynamicznie zwiększać lub zmniejszać zatrudnienie zależnie od potrzeb produkcyjnych. Na pytanie jaki procent załogi Kongsberg Automotive z Brześcia Kujawskiego stanowią pracownicy agencyjni nie udzielono nam odpowiedzi powołując się na wrażliwość danych. Jednak poinformowano nas, że standardowe proporcje w Kongsberg Automotive to proporcje 70% (na stałe) do 30% (zatrudnieni przez Agencje pracy tymczasowej) w przypadku zakładów, które funkcjonują od kilkudziesięciu lat. Jak podkreślił Michał Bajdor, zakład w Brześciu jest młodym zakładem więc domniemamy, że ilość pracowników zatrudnionych przez agencje jest dużo wyższy.

„Można powiedzieć, że jesteśmy przedstawicielem firmy, centrali z Pruszkowa. Tam jest przedstawicielstwo związków zawodowych, z którymi mamy podpisane porozumienie i na tą chwilę funkcjonujemy zgodnie z nim. Pracownicy agencji pracy tymczasowej, zgodnie z prawem, nie są do końca naszymi pracownikami, świadczą dla nas usługi. W przypadku spadku zamówień to jest nasze prawo do rozwiązania tego typu umów. (…) Pracujemy nad rozwiązaniami, ale nie jest to prosta sytuacja.” – dodaje Michał Bajdor

Kongsberg Automotive z Brześcia Kujawskiego czeka obecnie na postanowienia rządowe, więc w rozmowie z nami dyrekcja była bardzo powściągliwa co do danych i co do prognoz. Wydaje się, że zakład uzależnia dalsze decyzje od tzw. tarczy antykryzysowej. Wnioskujemy, że to co wydaje się być pewne i co potwierdzają doniesienia pracowników byłych i obecnych - utraciło i wkrótce może utracić pracę w KA łącznie paruset pracowników. 

 


Napisz komentarz

Komentarze

:) 26.03.2020 16:34
https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,22210398

jeszcze pracownik K 26.03.2020 14:21
Niestety takie są realia i ludzie muszą się z nimi pogodzić. Zakład się ratuje w ten sposób przed bankructwem i nie jest w stanie opłacać kilka tysięcy ludzi skoro produkcja nie idzie. Nie ma sprzedaży nie ma pieniędzy na pensje i inne rzeczy typu opłaty za grunty wynajmowane czy też głupi prąd. Jeśli rząd w końcu da pieniądze to powinno wystarczyć dla ludzi którzy są zatrudnieni na stałe przynajmniej tak mi się wydaje ale czy rząd da te pieniądze? Jestem tym również przerażony co się dzieje w firmie i ogólnie na świecie ale nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać aż to wszystko minie i wróci do normy. Narzekanie że zakład postępuje tak czy inaczej nam nic nie da jest to normalne postępowanie i ratowanie zakładu przed upadkiem.

robolos 26.03.2020 12:49
Trzeba wiedzieć że w takich prostych pracach jakie są wykonywane w KA można brać byle kogo z ulicy, a jak nie są potrzebni to na ulice się wyrzuca. Żadnemu pracodawcy nie zależy na niewykwalifikowanej sile roboczej...

Gość 26.03.2020 10:09
Trochę logiki... Krosnberg zatrudnia na etacie pracowników stałych, a zmiennych bierze z agencji pracy TYMCZASOWEJ - kluczowe słowo. Jeżeli ktoś jest tam zatrudniony przez agencję... to jednego dnia może być w Kronsbergu, innego dnia w Biedronce... bo to pracownicy TYMCZASOWI! Nie są potrzebne zasoby siły roboczej, to się chwilowo odwołuje ludzi do momentu, aż będą potrzebni znów. Etat to jedno, agencje tymczasowe to drugie.. i to NIE JEST TO SAMO! Tak ciężko to zrozumieć?

Pracownik 26.03.2020 08:59
Do końca to nie jest tak bo wrzucają tez pracowników zatrudnionych besposrednio przez konsberg bo konczy im sie umowa

Brzesc 26.03.2020 08:32
A nie mówiłem koledzy, że w słomce ptysiowej jest pewna robota, kasa zawsze na czas, szefostwo jak się pracuje to daje niezłe premie, może kierownik jak spie... ale taka jego kierownicza robota.

Gosc 21.08.2021 22:43
A gdzie ta cała słomka ptysiowa, jaka to firma, czy jest zapotrzebowanie na pracownikow

Migotka 26.03.2020 08:16
"Agencji" a nie agenci, Panie dyrektorze...

Ja 26.03.2020 06:52
Jak już skończy się to szaleństwo z koronawirusem nikt nie powinien zatrudniać się w tej dziadowskiej firmie. Lepszego przykładu nie potrzeba by stwierdzić że pracowników ma się za nic! Nie chcemy takich zakładów!!!

Hiv 26.03.2020 04:58
A pozniej jak wszystko minie, beda latac i szukac pracownikow

Tz. ,,Osoba świadcząca usługi" 26.03.2020 01:57
,,Pracownicy agencji pracy tymczasowej, zgodnie z prawem, nie są do końca naszymi pracownikami, świadczą dla nas usługi." Pracownik agencyjny wykonuje dokładnie taką samą prace co pracownik zatrudniony bezpośrednio przez KA, nagle dowiaduję się że nie jestesmy pracownikami tylko ,,świadczącymi uslugi"...ludźmi gorszego sortu?...co za przedmiotowe traktowanie...teraz ,,góra" się od nas odcina i nie chce miec z nami nic wspólnego bo pali się grunt...zeby w razie postoju broń Boże nie ponieść za dużych strat...my juz je ponieslismy zatrudniajac się w tym miejscu... Z dnia na dzień zostaliśmy bez niczego...w dobie epidemii... ,,W przypadku spadku zamówień to jest nasze prawo do rozwiązania tego typu umów." Jednego dnia mydlić oczy że firma funkcjonuje jak zawsze i nic złego się nie dzieje a kolejnego zwalniać ludzi? Prawo do czego?...do wymuszania natychmiastowego rozwiązywania umów za ,,porozumieniem stron"...pff...brawo Wy!

Zohan1956 25.03.2020 23:59
Ludzie ktorzy pracowali 1.5. I konczy im sie umowa z dniem 31marca, zostali poinformowani ze umowy sa nie przedluzane. Sprawiedliwosc!!! Nie jedni ludzie pracuja tydzien z polecenia zostaja i beda mieli placone postojowe! Paranoja!

Smutna 26.03.2020 06:05
Również mój przypadek 1. 5 roku w firmie, umowa do 31 marca wczoraj się dowiedziałam, że ja i wiele innych osób w mojej sytuacji od 1.04 już tam nie pracujemy.

Reklama
Reklama
Reklama