Tylko wczoraj (01.04.) aleksandrowscy policjanci nałożyli 26 mandatów karnych i skierowali 4 wnioski o ukaranie na osoby, które za nic mają obostrzone przepisy i spacerują bez celu lub gromadzą się. Policjanci nie znaleźli żadnych podstaw, aby w świetle nowo wprowadzonych przepisów potraktować te osoby ulgowo za tak nieodpowiedzialne zachowanie.
Wysoka grzywna grozi również 23-latce z pow. radziejowskiego, która wczoraj opuściła mieszkanie i złamała zasady kwarantanny. Dodatkowo o sprawie poinformowano służby sanitarne. Do tej sytuacji doszło wczoraj(01.04.20r.) po godz. 15 w jednej z miejscowości w gm. Osięciny. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że osoba, która przebywa na kwarantannie, opuściła mieszkanie. Na miejsce policjanci ustalili, że 23-latka wyszła z mieszkania, gdyż chciała wyjaśnić nieporozumienie z sąsiadem.
Policjanci poinformowali kobietę, że popełniła wykroczenie z art.116 kodeksu wykroczeń i skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu. O całej sprawie poinformowano także służby sanitarne.
Pracownica jednego z osiedlowych pubów, w Toruniu, wpuszczała klientów tylnymi drzwiami. Początkowo sprzedawczyni nie chciała otworzyć drzwi, a osoby, które policjanci widzieli „przez okno” zaczęły się chować. Policjantom te tłumaczenia nie wystarczyły i gdy weszli do pubu zastali tam pięć osób. Niestety, osoby te również nie były w stanie wytłumaczyć swojej obecności w rzekomo zamkniętym lokalu. Następnie kobieta, która otworzyła drzwi zaczęła wymijająco się tłumaczyć, że jest w pomieszczeniu tylko z jeszcze jedną osobą. Ani ona, ani wpuszczone przez nią osoby nie potrafiły wytłumaczyć swojej obecności w nieczynnym lokalu. Teraz wszyscy muszą się liczyć z odpowiedzialności za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń. O wysokości kary, która może wynieść nawet 5000 złotych. Jak w każdym takim przypadku o wysokości kary ostatecznie zdecyduje sąd.
Około godz. 12:00 toruńscy policjanci otrzymali informację, że jeden z zakładów fryzjerskich w centrum miasta, pomimo wywieszonej tabliczki „zamknięte”, obsługuje klientów. Dyżurny Komisariatu skierował tam policjantów. Okazało się, że rzeczywiście w zakładzie fryzjerskim przebywały dwie panie oraz fryzjerka, która wpuściła klientki do środka. Policjanci stwierdzili, że kobiety korzystały z usług fryzjerskich, a pracownica twierdziła, że nie wiedziała, że zakaz jest obowiązującym. Dwie panie, które korzystały z usług otrzymały mandaty, zaś w stosunku do pracownicy salonu policjanci przeprowadzą postępowanie za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń i sporządzą wniosek o ukaranie do sądu.Wczoraj (01.04), pomimo ograniczeń, jedna z fryzjerek wpuściła do zakładu i obsługiwała dwie klientki. Kobiety za złamanie obowiązujących zakazów otrzymały mandaty. Pracownica salonu fryzjerskiego musi liczy się z tym, że funkcjonariusze skierują wniosek o jej ukaranie do sądu. Kara, która grozi za złamanie zakazów wynieść może nawet do 5 000 złotych.
Tylko wczoraj bydgoscy policjanci skontrolowali 14 miejsc gromadzenia się osób. Nałożyli 16 mandatów karnych, wobec dwóch osób sporządzili wnioski o ukaranie do sądu. Natomiast w trzech przypadkach zastosowali pouczenie.
Brodniccy policjanci od chwili wejścia w życie nowych przepisów dotyczących stanu epidemii i zawartych w nich zakazów i nakazów, zwiększyli liczbę patroli i kontroli miejsc, gdzie mogą grupować się osoby. Kolejne 11 osób ukaranych zostało mandatami karnymi, a wobec czterech mieszkańców Jabłonowa Pomorskiego sporządzono wnioski o ukaranie do sądu. Osoby, które nie stosują się do przepisów obowiązujących w związku z epidemią powinni liczyć się z surowymi konsekwencjami. Wzmożone kontrole oraz liczba patroli brodnickich policjantów mają na celu ujawnianie osób nieprzestrzegających zakazów. W ciągu ostatniej doby, brodniccy policjanci nałożyli 11 mandatów karnych i sporządzili 4 wnioski do sądu o ukaranie osób, które nie stosowały się do zakazu gromadzenia się.
Od wczoraj (01.04.2020) we Włocławku w związku z nowymi obostrzeniami o poruszaniu się i gromadzeniu w miejscach publicznych, wspólne patrole policjantów i strażników miejskich można spotkać w parkach, na bulwarach oraz tam, gdzie gromadzili się mieszkańcy Pierwszego dnia funkcjonariusze przypominali o obowiązujących przepisach, jednak dla tych co będą łamać zakazy, stosowane będą wysokie grzywny.
Pamiętajmy o kilku ważnych zaleceniach mających zminimalizować rozprzestrzenianie wirusa COVID-19:
· Obowiązuje nakaz zachowania dystansu 2 metrów od drugiej osoby, z wyjątkiem rodziców opiekujących się dziećmi lub osobami niepełnosprawnymi
· Osoby niepełnoletnie mogą przebywać na zewnątrz tylko pod opieką osoby dorosłej
· Zamknięte zostały parki, deptaki i plaże oraz wprowadzono zakaz wypożyczania rowerów miejskich
· Na bazarach i targowiskach zakupy można robić do trzech osób przy jednym stoisku
· Wprowadzony został limit osób przebywających w sklepie – maksymalnie trzy osoby na jedną kasę
· Na poczcie limit osób przy jednym okienku ograniczono do dwóch osób
· Apteki i sklepy w godzinach od 10 do 12 otwarte są tylko dla osób powyżej 65 roku życia
· Zamknięte zostały punkty usługowe tj. fryzjerskie, kosmetyczne, piercingu i tatuaży
· W weekendy nieczynne będą sklepy budowlane
· Zamknięte zostały także hotele i miejsca noclegowe – oprócz miejsc wykorzystywanych do izolacji i kwarantanny. Wyjątkiem są hotele, w których przebywają pracownicy budowlani.
· Obowiązuje nakaz zakładania rękawiczek jednorazowych podczas robienia zakupów
W sytuacji odmówienia przyjęcia mandatu, wniosek o ukaranie zostanie przekazany do sądu. Kara może być dotkliwsza – wynosić do 5 tysięcy złotych. Co ważne, młodzież również nie ma co liczyć na ulgowe traktowanie. W takich przypadkach wnioski o ukaranie będą kierowane do sądu rodzinnego.
Napisz komentarz
Komentarze