Z naszym Portalem skontaktował się mieszkaniec Włocławka, którego zaniepokoił widok remontu przeprowadzanego na zabytkowym budynku przy ulicy Stefana Wyszyńskiego 4. Budynek stanowi własność Gminy Miasta Włocławek i jest w zarządzie Administracji Zasobów Komunalnych. W ostatnich dniach rozebrany został taras budynku, który znajdował się na piętrze od strony ulicy Gdańskiej. W przypadku budynku zabytkowego na wszelkie prace budowlane, nawet malowanie elewacji budynku, należy bezwzględnie uzyskać stosowne zezwolenia. Kierownik włocławskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na informację o zdemontowaniu tarasu zareagowała zdziwieniem.
Reklama
„Ja tego nie uzgadniałam. Nie dostałam takiego wniosku. Budynek figuruje w ewidencji zabytków i wszelkie działania powinny być uzgodnione. Jeśli są prowadzonae prace ziemne to nawet bym się zastanowiła czy nie potrzebny byłby nadzór archeologiczny. (…) Ja dostałam informację, że istnieje potrzeba przygotowania mieszkania dla lokatora z przydziału komunalnego.” – mówi Danuta Walczewska, kierownik delegatury WKZ we Włocławku
Pomieszczenie na parterze znajdujące się bezpośrednio pod tarasem od kilkunastu lat nie było używane w celach mieszkalnych. Sam taras także od lat nie był używany. Jego rozebranie ma być spowodowane kiepskim stanem powierzchni, która stanowi jednocześnie dach remontowanego pomieszczenia. Problem w tym, że na taki zabieg nie było zgody. Sprawa ta była jedynie wstępnie omówiona w projektantem.
„Jeżeli ktoś ze strony Urzędu Miasta wymyślił, że ma być to pomieszczenie socjalne czy komunalne, które do tej pory było pomieszczeniem gospodarczym, to chyba mieli świadomość jaki zakres remontu trzeba przeprowadzić. O ten budynek na przestrzeni kilku lat pytali kilka razy, bo były na niego różne pomysły, więc mieli świadomość, że jest to na terenie wpisu [red. wpisu do rejestru zabytków] i że nie jest tak łatwo rozebrać jakąkolwiek część tego budynku. (…) Na ten budynek nie było wydanej żadnej zgody.” – podkreśla Danuta Walczewska, kierownik delegatury WKZ we Włocławku
Co na to Administracja Zasobów Komunalnych? Obiecuje skierować odpowiedni wniosek i uzyskać stosowne zezwolenia na prace, które już trwają.
„Przy okazji remontu wyszło niestety, że taras zagraża temu pustostanowi bo przecieka. Także fundamenty są odkrywane, trzeba określić dopiero co potrzeba zrobić. (…) Wszystkie zmiany uzgodnimy, znaczy chciałem powiedzieć nie zmiany, bo wszystko zostanie odtworzone, wszystko uzgodnimy, odpowiedni wniosek zostanie skierowany do pani konserwator. Bez jej pozwolenia nic nie zrobimy. (…) Najdalej jutro wniosek do pani konserwator trafi.” – powiedział Jan Basierski, dyrektor Administracji Zasobów Komunalnych
O wyjaśnienie sprawy do AZK zwróciła się także sama kierowniczka delegatury WZK. W oficjalnych komentarzach, o które zapytaliśmy dziś po południu, pozostała jednak bardzo powściągliwa.
„Poczyniłam wszelkie starania żeby doprowadzić to do stanu zgodnego z prawem.” – poinformowała Danuta Walczewska, kierownik delegatury WKZ we Włocławku
Brak uzgodnień z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków przeprowadzanych już tej chwili prac pozostaje złamaniem prawa. A ich konsekwencje powinien ponieść właściciel budynku. W tym przypadku Gmina Miasta Włocławek.
Budynek przy ulicy Stefana Wyszyńskiego 4 jest jednym ze starszych we Włocławku. Powstał około roku 1800, a swój obecny kształt uzyskał około roku 1860. Nie jest to zabytek wysokiej klasy lecz do dziś zachował się w dość dobrym stanie.
Jak się dowiedzieliśmy oryginalna balustrada tarasu po renowacji ma wrócić na swoje miejsce.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze