W włocławskich lasach pojawił się kangur. Skąd się wziął?

Na facebookowym profilu Nadleśnictwa Włocławek zostało opublikowane zdjęcie, na którym widać kangura. W jaki sposób kojarzony z Australią zwierzak pojawił się w włocławskim lesie? Czy może jest to fotomontaż? Zapytaliśmy o to rzecznika prasowego Nadleśnictwa Włocławek Mieczysława Olewnika.

"Faktycznie jest to kangur. To zdjęcie zrobił wczoraj o 22:30, między Rudą a Goreniem, na pograniczu dwóch leśnictw, niedaleko Dobiegniewa jeden z naszych leśniczych. Zrobiliśmy małe dochodzenie skąd zwierzę się tutaj wzięło. Okazało się, że uciekł z Zielonej Szkoły w Goreniu. Trwają poszukiwania kangura."

Zastanawialiśmy się, czy kangur przeżyje na wolności w włocławskich lasach.

"To jest roślinożerca, znajdzie sobie jakieś pożywienie. Jeśli jakiś większy drapieżnik, jak np. wilk go nie złapie, to powinien dawać sobie świetnie radę. Natomiast to jest zwierzę przyzwyczajone do ludzi, obcowało z ludźmi, więc raczej nie powinno się ich bać."

Jeśli ktoś spotka kangura, powinien zgłosić taką informację do Nadleśnictwa Włocławek i Zielonej Szkoły w Goreniu.