Do nietypowej kolizji doszło wczoraj w Radziejowie. 44-latek mając ponad trzy promile alkoholu w organizmie, wsiadł na rower i wjechał wprost pod radiowóz. Szczęśliwie nikt nie odniósł obrażeń. Teraz jego sprawą zajmie się sąd.
"Do tego zdarzenia doszło wczoraj(9.07.20r.) około godz. 12:40 na ul. Brzeskiej w Radziejowie. Policjanci prewencji jechali oznakowaną skodą, gdy nagle z chodnika zjechał rowerzysta i uderzył w przód auta. Szczęśliwie prędkość radiowozu nie była duża i nikt nie odniósł obrażeń. Zarysowana i wgnieciona została karoseria samochodu."- informuje asp. szt. Marcin Krasucki
Przyczyna takiego zachowania rowerzysty, był widoczna gołym okiem. 44-latek miał problemy z utrzymaniem się na nogach oraz niewyraźną mowę. Badanie alkomatem, pokazało, że ma w organizmie ponad 3,2 promila alkoholu.
Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut spowodowania kolizji w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze