Z naszą redakcją skontaktowała się Pani Janina, mieszkanka Lubienia Kujawskiego, która wraz z mężem mieszka w lokalu, którego administratorem jest tamtejszy Urząd Miasta. Jak twierdzi kobieta jej mieszkanie wymaga remontu, jednak planowane przez samorząd naprawy jakoś omijają jej lokal. Dodatkowo małżeństwo, które utrzymuje się z 700 złotych (!) miesięcznie musi zapłacić 300 zł za śmieci komornikowi, bowiem bezlitosny wobec lokatorów burmistrz zdecydował o egzekucji komorniczej. Prośby małżeństwa o umorzenie opłaty nie przyniosły rezultatu.
"Z mężem od kilku lat mieszkamy w lokalu socjalnym wynajmowanym od gminy (nasz lokal wymaga remontu ale od gminy nie możemy się doprosić o naprawy a cieknie dach i okna są nieszczelne o innych drobnych mankamentach nie wspomnę ale nie oczekujemy luksusu cieszymy się z tego co jest). Nie otwieram okien całe lato, bo jak otworze to już nie zamknę. W mieszkaniu nie ma ciepłej wody. Przez blisko 8 lat nie mieliśmy odpływu. Nieczystości wynosiłam wiadrem. Mój mąż od dłuższego czasu nie może znaleźć pracy w naszej gminie. Wielokrotnie zwracałam się do naszego burmistrza o pomoc ale nawet nie odpisywał na moje pisma. Ja również zwracałam się o pomoc w znalezieniu pracy. Kilka lat bezskutecznie. Jesteśmy normalnymi ludźmi, którzy nie piją alkoholu i nie oczekują niczego za darmo. Żyjemy obecnie ze skromnych 700 zł miesięcznie co nie pozwala nam nawet zakupić leków. W ostatnim czasie otrzymałem jeszcze pismo od komornika, iż burmistrz naszego miasta nas podał bo nie zapłaciliśmy za śmieci 300 zł. Mimo, iż zna naszą sytuacje i nigdy w niczym nam nie pomógł. Nie zapłaciliśmy bo nie mieliśmy za co. Jedyną osobą na którą mogę liczyć poza mężem jest adwokat z naszego miasteczka, który pomaga mi pro bono ponieważ zna naszą trudną sytuację i wie dokładnie jaką jesteśmy rodziną. (...) Może się znajdzie wreszcie ktoś kto pomoże nam w naszej trudnej sytuacji a może władze naszego miasteczka wreszcie otworzą oczy i podejmą jakieś działania. Nie może być tak , że jednym osobom przydziela się lokale socjalne i zamienia na większe, robi remonty a innych traktuje się jak śmieci." - dodaje zrozpaczona mieszkanka Lubienia Kujawskiego
Burmistrzem Lubienia Kujawskiego jest Pan Marek Wiliński. Próbujemy się z nim skontaktować od blisko tygodnia, aby skonfrontować słowa Pani Janiny ze stanowiskiem urzędu, jednak bez skutku. Pan Wiliński, włodarz Lubienia Kujawskiego, musi być bardzo zajętym człowiekiem, skoro nie mógł od zeszłego tygodnia wygospodarować kilku minut i poświęcić je na rozmowę z naszą redakcją. Miał natomiast czas na występy w innych mediach, gdzie chwalił swoje dokonania jako włodarza Lubienia Kujawskiego.
Z doświadczenia wiemy, że politycy szczególnie nie mają czasu wtedy, gdy pytania płyną z niezależnych mediów. Bywa, że reakcja następuje dopiero po publikacji artykułu. Wówczas jesteśmy strasznie poganiani - kiedy wreszcie zostanie opublikowane przesłane stanowisko. Ile nam przyjdzie czekać na zajęcie stanowiska przez burmistrza, trudno powiedzieć, ale chętnie je poznamy i przedstawimy czytelnikom
Napisz komentarz
Komentarze