Z jaką maksymalną dopuszczalną prędkością mogą poruszać się pojazdy po polskich autostradach? Jak większość z nas wie, jest to 140 km/h. Większość, bo jak się okazuje nie wszyscy. Niektórzy uczestnicy ruchu drogowego, miłośnicy szybkiej jazdy, przekraczają dopuszczalną prędkość. I nie są to przekroczenia o 10 czy 20 km/h. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że na 160-kilometrowym koncesyjnym odcinku autostrady A1, aż 168 pojazdów osiągnęło maksymalną zarejestrowaną tam średnią prędkość 248 km/h. A to oznacza, że chwilami prędkość mogła oscylować wokół 300 km/h. Ze statystyk GDDKiA wynika, że blisko 20% kierujących pojazdami lekkimi, czyli o masie do 3,5 t, przekracza na autostradach dozwoloną prędkość. Część z nich, 15%, o około 10 km/h. Przekroczenia prędkości powyżej 150 km/h dotyczą około 6% pojazdów.
Jak wynika ze statystyk nadmierna prędkość i jej niedopasowanie do panujących warunków atmosferycznych są przyczyną 20% wypadków.
Warto dodać, że listopadzie ubiegłego roku premier zapowiadał zmiany w kodeksie ruchu drogowego. Jedną z tych zmian zakładała, że kierujący może utracić prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h także poza terenem zabudowanym. Przepis miał wejść w życie 1 lipca, jednak tak się nie stało. Ministerstwo Sprawiedliwość uznało, że jeśli w terenie zabudowanym kierowca porusza się z prędkością 100 km/h to przekroczy prędkość o 100%. W takim układzie, aby przekroczyć o 100% prędkość na autostradzie kierowca musiałby jechać z prędkością 280 km/h. Czy przepisy ulegną zmianie, a jeśli tak to jakiej? W tej chwili trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Dane GDDKiA z okresu 365 dni.
Napisz komentarz
Komentarze