Kilkoro znajomych jechało w sobotę (24.10.20) drogą krajową nr 10 w okolicy Kikoła, pow. lipnowski. Przed nimi, ciemnym daewoo, poruszał się mężczyzna. Nagle okno w aucie otworzyło się i kierowca wyrzucił przez nie małego kota. Przerażone zwierzę odbiło się od ziemi i uciekło w pole. Zbulwersowani tym podróżni postanowili zatrzymać mężczyznę, który jednak nie przyznawał się do wyrzucenia zwierzęcia. Dopiero informacja o rejestratorze w ich pojeździe "odświeżyła mu pamięć". Na wieść o zgłoszeniu sprawy na policję mężczyzna odjechał.
Nie udało mu się jednak uniknąć w ten sposób odpowiedzialności, bo świadkowie złożyli zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. 63-letni mieszkaniec gminy Kikół usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem przez porzucenie go w ten sposób, że wyrzucił kota przez otwarte okno jadącego pojazdu. Zgodnie z artykułem 35 ustawy o ochronie zwierząt grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze