Prawie 10 mln zł po stronie firm i ponad 162 mln zł w przypadku osób prywatnych – tyle wyniosły na koniec września zaległości czynszowe wpisane do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Pandemia przyspieszyła przyrost długów, przez sześć miesięcy przybyło ich 28 mln zł wobec 3,5 mln zł w tym samym okresie zeszłego roku. Jak wynika z badań zrealizowanych podczas pierwszej fali COVID-19, czynsze znalazły się w pierwszej trójce najczęściej opóźnianych rachunków. Jeszcze przed pandemią Polacy deklarowali, że czynsz obok kredytu jest dla nich jedną z podstawowych opłat, którą regulują w pierwszej kolejności. Najwyraźniej utrata pracy, czy mniej pieniędzy w portfelu zmusiły Polaków do przewartościowania myślenia. Gdy domowy budżet nie daje rady pod ciężarem wydatków, czynsz jest jedną z płatności, którą łatwiej przełożyć na później, głównie dlatego, że nie daje to natychmiastowych przykrych konsekwencji. Niezapłacony prąd, gaz, sygnał kablówki zostaną odcięte, podobnie jak możliwość rozmów przez telefon, a nieuregulowanie czynszu nie zamka dłużnikowi drzwi do domu. "Niestety czynsz to zwykle spora kwota, która szybko rośnie do poziomu, z którym trudno sobie poradzić, szczególnie, że do długu dochodzą bieżące comiesięczne opłaty. Obecnie średnia zaległość konsumenta z powodu nieopłaconego czynszu to niemal 20 tys. zł, to ponad pięciokrotnie więcej niż zgłoszone do BIG InfoMonitor nieuregulowane rachunki telefoniczne ze średnią kwotą ok. 3,7 tys. zł – mówi Łukasz Rączkowski z BIG InfoMonitor. Najwięcej zgłoszonych dłużników mieszka w województwie kujawsko-pomorskim. Paraliż gospodarki wywołany pandemią z dnia na dzień odebrał wielu firmom dochody, pozostawiając jednak koszty. Oszczędności? To przede wszystkim zwolnienia. Tymczasem w obliczu dramatycznej sytuacji Polaków w stolicy trwa wielkie rozdawnictwo. 6 mln zł nagród dostali pracownicy Ministerstwa Rozwoju. Pieniądze przyznała im w ostatnim dniu swojego urzędowania wicepremier Jadwiga Emilewicz . Od 14 marca do 2 października 2020 roku na premie w Ministerstwie Cyfryzacji poszło niemal milion złotych. Rząd ogłosił również przetarg na zakup 300 nowych samochodów. Auta mają trafić m.in. do ministerstwa aktywów państwowych, którym kieruje Jacek Sasin. Są to tylko wydatki do których dotarło Radio Zet, RMF FM i Gazeta Wyborcza. Pytanie do ilu takich informacji nie udało się dotrzeć?
Napisz komentarz
Komentarze