Krzysztof Białkowski, znany we Włocławku jako "Tygrys" postanowił wyzwać na pojedynek Marcina Najmana, kompromitującego się raz po raz sportowca - celebrytę. Trudno powiedzieć, czy Najman jest obecnie bardziej znany ze swoich przegranych walk, wypowiedzi w TVP czy z konfliktu z dziennikarzem Krzysztofem Stanowskim, który zażartował w ostatnich dniach z pięściarza proponując mu walkę przed budynkiem klubu w Częstochowie. Najman sprawę potraktował poważnie i oczekiwał na przybycie Stanowskiego. Odnosząc się do całej sytuacji Stanowski podsumował, że nie potrafi się bić, a Najman pobiłby jakieś 85 procent kobiet w tym kraju, więc jego też. Od tej pory Najman czekający w swojej niebieskiej kurtce na dziennikarza to memowy hit w sieci. Krzysztof Białkowski z Włocławka jednak nie żartuje i w przeciwieństwie do dziennikarza bić się chce i potrafi. Gdyby Najman podjął wyzwanie, włocławianin pojawi się gdzie trzeba:
"Jeszcze raz ponawiam propozycję dania mi szansy zawalczenia i zakończenia raz na zawsze Twojej błazenady i nie chcę za to żadnych profitów finansowych zrobię to dla czystej sportowej satysfakcji !!!!"- zwraca się Tygrys do Najmana w mediach społecznościowych
Internauci w sporej części popierają Tygrysa, ale jak twierdzą pozostali do Najman jest kolejka ;) Krzysztof Białkowski swoją przygodę ze sportem rozpoczynał w Klubie „START”. Z przyczyn osobistych wycofał się na wiele lat ze sportu. Powrócił jednak w 2014 roku, wówczas zadebiutował w MMA. Na konferencji poprzedzającej pojedynek wystąpił m.in w towarzystwie prezydenta miasta Marka Wojtkowskiego. Pod koniec ubiegłego roku Tygrys zakwalifikował do programu TVN w którym na antenie usuwa się tatuaże.
Napisz komentarz
Komentarze