Inwestycja prowadzona na osiedlu Zazamcze powoli zmierza ku końcowi. Ciąg pieszo – rowerowy pod torami został otwarty dla mieszkańców, po kładce nie ma już śladu, pojawiło się się ogrodzenie biegnące wzdłuż torów. W spawie konstrukcji skontaktował się z nami pan Tomasz, który jest zaniepokojony wodą skraplającą na suficie przejścia podziemnego.
"W weekend wieczorem przechodziłem przez tunel pod torami. Wszystko to ładnie wygląda, choć już ktoś zdążył pomazać ściany. Ale co zwróciło moją uwagę, to krople wody zbierające się na suficie tunelu. To jakaś wada w konstrukcji? Tak zawsze będzie? Bo wygląda na to, że trzeba będzie do tunelu z parasolem wchodzić." - pyta pan Tomasz
Mieszkaniec Zazamcza do wiadomości wysłanej do naszej redakcji załączył fotografie, na których widać krople wody na suficie konstrukcji. Całość przypomina nieco poranną rosę. Wątpliwości pana Tomasza zgłosiliśmy Urzędowi Miasta.
"Zjawisko skraplającej się wody jest związane ze zmianą temperatury w ciągu ostatnich tygodni. Panujące w lutym mrozy doprowadziły do wychłodzenia konstrukcji przejścia, co spowodowało, że po zmianie temperatury wilgotne i cieplejsze powietrze doprowadza do osadzania się rosy na znacznie chłodniejszych ścianach i suficie przejścia. Jest to zjawisko typowe dla tego typu konstrukcji, które powinno ustąpić za kilka dni. Powyższe zjawisko będzie się powtarzało po dużych wzrostach temperatury w okresie wiosennym." - czytamy w odpowiedzi Urzędu Miasta
Do kropel wody zbierających się na suficie tunelu podczas określonych warunków atmosferycznych mieszkańcy Zazmcza muszą się przyzwyczaić. W przyszłości dowiemy się, czy zbierająca się rosa w jakikolwiek sposób wpłynie na konstrukcję.
Napisz komentarz
Komentarze