Straż Leśna ustaliła, kto wyrzucał do lasu śmieci po porządkowaniu działki. Sprawa trafi do Sądu

Kilka dni temu informowaliśmy Państwa o śmieciach jakie znajdowane są na terenie włocławskich lasów. Wśród nich są opony, lodówki, pralki, części samochodowe etc. Ujawnienie, czy złapanie osób wyrzucających odpady do lasów jest bardzo trudne, jednak co pewien czas udaje się takie osoby wykryć. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce na terenie Leśnictwa Kukawy, w pobliżu Kowala.

"Sprawa była prowadzona przez Straż Leśną w Leśnictwie Kukawy. Jeśli chodzi o sposób zorganizowania, to nie możemy wszystkiego powiedzieć, ale udało się ustalić właściciela śmieci, które zostały wyrzucone w tamtejszym lesie. To były takie śmieci typowo po porządkowaniu działki rekreacyjnej. W międzyczasie ustalony właściciel tej działki, jak zobaczył te śmieci przyznał się, że pochodzą z jego posesji, jednak okazało się, że sprzedał ją komuś innemu. Ta działka jeszcze kilka razy zmieniła właścicieli. Kolejny właściciel nie chce się przyznać do wyrzucenia tych śmieci, więc sprawa trafi do Sądu. Niemniej wiadomo, skąd śmieci pochodzą, z działki rekreacyjnej w Kowalu. Tutaj nasze działania Straży Leśnej pokazuje, że wyrzucanie śmieci w lesie nie zawsze uchodzi bezkarnie." - informuje Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek

Oprócz Strażników Leśnych lasy są patrolowane przez Służbę Leśną, której pracownicy mają podobne uprawnienia. W lasach są również ustawiane fotopułapki, które rejestrują nie tylko zwierzęta, ale także osoby wyrzucające śmieci w lesie. Za wyrzucenie śmieci w lesie grozi mandat w wysokości 500 zł, ale mogą do niego zostać doliczone kolejne składowe, np. nielegalny wjazd do lasu – 500 zł mandatu.