Tydzień temu informowaliśmy o sytuacji jaka ma miejsce w Domu Pomocy Społecznej w Kowalu. W połowie maja do placówki na polecenie Prokuratury Okręgowej weszli policjanci, którzy zabezpieczyli dokumentację. W ciągu kolejnych dni został przesłuchany personel DPS. Od pracowników dowiedzieliśmy się, że personel składał zeznania obciążające dyrektora, który jako osoba podejrzana miał prawo do zaznajomienia się z materiałem śledztwa. Skutkiem tego były obawy pracowników co do dalszej współpracy z bezpośrednim przełożonym. Decyzją starosty dyrektor DPS w Kowalu został skierowany na urlop.
"Wpłynęło do nas pismo o postawieniu zarzutów, tutaj musimy dokonać analizy i do tego czasu pan dyrektor został wysłany na odbiór zaległego urlopu. Na urlop został wysłany na początku zeszłego tygodnia, dzień po tym jak otrzymaliśmy pismo. Na razie nic nie mogę powiedzieć na temat tego dokumentu, ponieważ jest on dość lakoniczny. (...) Zgodnie z prawem pracy możemy na taki zaległy urlop wysłać pana dyrektora." - powiedział starosta Roman Gołębiewski
Prokuratura Okręgowa nadal nie komentuje sprawy. Z relacji jakie napłynęły do nas od pracowników DPS w Kowalu dyrektorowi postawiono zarzuty z artykułu 229 kk dotyczące "łapownictwa czynnego".
Napisz komentarz
Komentarze