Groźnie na A1. W ciągu kilkudziesięciu minut doszło do dwóch kolizji

Do dwóch groźnych zdarzeń drogowych doszło wczoraj na autostradzie A1. Obydwa nastąpiły w odstępie zaledwie kilkudziesięciu minut na wysokości miejscowości Szewo. Około godziny 14:00 samochód osobowy na 224 kilometrze autostrady w kierunku Łodzi uderzył w bariery ochronne.

"Wczoraj w krótkim odstępie czasu miały miejsce dwa zdarzenia drogowe na autostradzie. W pierwszym samochód osobowy marki Volkswagen uderzył w bariery energochłonne. W tym zdarzeniu brała udział jedna osoba, nie odniosła żadnych obrażeń, wyszła z pojazdu o własnych siłach. Na miejsce były zadysponowane dwa zastępy straży pożarnej, jeden z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 we Włocławku, drugi z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubieniu Kujawskim. I tak jak mówiłem w odstępie kilkudziesięciu minut miało miejsce następne zdarzenie, w którym brały udział dwa samochody osobowe. Jeden z pojazdów najechał na tył auta poprzedzającego, w wyniku czego jedna osoba, dziecko w wieku około 11 lat, zostało poszkodowane. Zajął się nim Zespół Ratownictwa Medycznego. Obrażenia nie były na tyle poważne, by dziecko wymagało hospitalizacji. Pojazdy, które brały udział w tym zdarzeniu to Citroen i Kia." - informuje mł. bryg. Mariusz Bladoszewski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2

Z wiadomości jakie uzyskaliśmy z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku wynika, że 56-letni kierowca pojazdu Kia nie zachował bezpiecznej odległości w wyniku czego doszło do zderzenia z Citroenem. Uczestnicy zdarzeń drogowych byli trzeźwi.