Pod koniec października w naszym artykule informowaliśmy, że liczba mieszkańców Włocławka systematycznie spada. Aktualnie nasze miasto nie ma 100 000 mieszkańców. Jakie wiążą się z tym konsekwencje? Jeden z byłych radnych po publikacji artykułu wskazał nam, że jeżeli miasto nie liczy już sobie stu tysięcy zmieni się - zmaleje - liczba radnych... o ilu? Obecnie w Radzie Miasta zasiada 25 radnych, po 5 z każdego okręgu. Czy w związku z tak znacznym spadkiem ludności Włocławka z każdego okręgu w przyszłych wyborach odpadnie jeden "stołek" i zostanie 20 radnych? Sprawa jest bardziej skomplikowana i wytłumaczył ją dyrektor Krajowego Biura Wyborczego:
"Liczbę radnych wybieranych do rad ustala, odrębnie dla każdej rady, wojewoda, po porozumieniu z komisarzem wyborczym odpowiednio do zasad określonych w kodeksie oraz ustawach odrębnych. Ustalenie liczby radnych dla każdej rady następuje na podstawie liczby mieszkańców zamieszkałych na obszarze działania danej rady, ujętych w stałym rejestrze wyborców na koniec roku poprzedzającego rok, w którym wybory mają być przeprowadzone. Natomiast konkretną liczbę radnych wybieranych do danej rady, wojewoda ustala na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2021 r. poz. 1372, zm. poz. 1834), w którym m.in. w punkcie 3 określono, że w gminach do 100 000 mieszkańców wybieranych jest dwudziestu trzech radnych." - informuje dyrektor Jacek Kraszewski z Krajowego Biura Wyborczego Delegatura we Włocławku
Zgodnie z tą informacją liczba radnych we Włocławku zmniejszy się o 2 osoby. Tak jak pisaliśmy wcześniej, w 5 okręgach wybieranych jest po 5. To o 2 za dużo. Czy okręgi ulegną zmianie? A może z niektórych okręgów do Rady Miasta trafi mniej radnych?
"1) podział na okręgi wyborcze jest stały. Zmiany granic okręgów wyborczych mogą być dokonywane najpóźniej na 3 miesiące przed upływem kadencji, jeżeli konieczność taka wynika z powodu:
- zmiany w podziale terytorialnym państwa,
- zmiany granic jednostek pomocniczych,
- zmiany liczby mieszkańców danej gminy,
- zmiany liczby radnych w radzie gminy,
- zmiany liczby radnych wybieranych w okręgach,
2) podział na okręgi wyborcze, ich granice i numery oraz liczbę radnych wybieranych w każdym okręgu ustala komisarz wyborczy, w przypadku miasta Włocławek – Komisarz Wyborczy we Włocławku II, 3) dla wyboru rady w gminie powyżej 20 000 mieszkańców tworzy się okręgi wyborcze, w których wybiera się od 5 do 8 radnych, 4) dokonanie podziału na okręgi wyborcze oraz ustalenie liczby radnych wybieranych w poszczególnych okręgach następuje według jednolitej normy przedstawicielstwa obliczonej przez podzielenie liczby mieszkańców gminy przez liczbę radnych wybieranych do danej rady. Następnie liczbę mieszkańców w okręgu dzieli się przez jednolitą normę przedstawicielstwa w gminie z zastosowaniem zaokrągleń. Podsumowując należy podkreślić, że stwierdzenie, czy zaistnieje ustawowa przesłanka, aby konieczna była zmiana podziału miasta Włocławek na okręgi wyborcze oraz ewentualne dokonanie analizy podziału na okręgi wyborcze możliwe będzie dopiero po ustaleniu przez Wojewodę Kujawsko-Pomorskiego liczby wybieranych radnych oraz uzyskaniu informacji o liczbie mieszkańców Włocławka na koniec roku poprzedzającego rok, w którym wybory mają być przeprowadzone." - dodaje dyrektor Jacek Kraszewski, Krajowe Biuro Wyborcze Delegatura we Włocławku
Z tej informacji wynika, że dwa okręgi mogą zostać połączone w jeden, z którego do Rady Miasta dostanie się ośmiu radnych. Można przypuszczać, że zostanie zlikwidowany okręg "Małe Południe".
"Już niemal nie wchodzę na Facebooka, ponieważ wyświetla mi się ciągle reklama zastępcy prezydenta miasta chwaląca pozyskiwanie pieniędzy dla Włocławka. Podobnych reklam kolejne władze miasta zamawiały przez ostatnie dekady tysiące, a efekt jest taki, że ubyło nam pod rządami tych samych ugrupowań partyjnych blisko 30 tys. mieszkańców. Nasz komitet KWW Macieja Maciaka w ostatnich wyborach samorządowych właśnie dlatego stworzył unikalny program wyborczy przewyższający ten jaki był wdrażany we Włocławku w okresie bumu inwestycyjno-socjalnego z lat siedemdziesiątych. Politycy PiS, PO i SLD jedyne co potrafią to wmawiać nam, że z żebrania pieniędzy może powstać jakikolwiek rozwój, a to nie jest prawda, co widać po malejącej liczbie mieszkańców. Jeśli nie otrząśniemy się z tego amoku w jaki wepchnęli nas rządzący Włocławkiem nieudacznicy, to będziemy umierać przedwcześnie w kolorowej ale jednak biedzie. Przepraszam za tą sfrustrowaną wypowiedź, ale widzę niemal codziennie marnowany potencjał naszego miasta." - stwierdził poproszony przez nas o podsumowanie Maciej Maciak, kandydat na prezydenta Włocławka, który w wyborach zajął czwarte miejsce.
Napisz komentarz
Komentarze