Po wyjazdowej wygranej w Zielonej Górze Anwil wrócił do Hali Mistrzów. Rywalem Rottweilerów był zespół z Ostrowa Wielkopolskiego. W poprzedniej rundzie włocławianie zdecydowanie wygrali 79:66, więc nastroje przed spotkaniem były optymistyczne. Nim jeszcze o samym meczu, należy powiedzieć, że Anwil Włocławek ponownie zorganizował akcję #KarmaWraca. Kibice przed spotkaniem mogli przekazać artykuły spożywcze oraz asortyment dla zwierząt, który zostanie przekazany na rzecz włocławskiego schroniska dla zwierząt. Akcja cieszyła się wielką popularnością. Wróćmy jednak na parkiet. Kibice zgromadzeni w Hali Mistrzów ciepło przywitali obecnego trenera Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski Igora Milicicia. Chorwacki trener osiągnął z Anwilem wiele sukcesów w tym dwa Mistrzostwa Polski. Mimo to, na parkiecie nie było taryfy ulgowej. Już od pierwszych sekund Rottweilery przystąpiły do ataku niesieni dopingiem swoich kibiców. Dwa celne rzuty i to Rottweilery prowadziły 5:0. Jednak z upływem kolejnych minut do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy rzucili kilkanaście punktów z rzędu. Gra na parkiecie była bardzo ostra. W wyniku jednego z pojedynków uraz odniósł Szymon Szewczyk. Atmosfera na trybunach też była napięta. W trakcie trwania pierwszej kwarty doszło do starcia kibiców przyjezdnych z fanami Anwilu. Musiała interweniować ochrona oraz policja by rozdzielić co bardziej krewkich kibiców. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 16:25 dla gości. W drugiej kwarcie gospodarze poprawili celność rzutów, co doprowadziło do odrobienia części strat. Pierwsza połowa meczu zakończyła się rezultatem 45:47. Przełomowa okazała się ostatnia kwarta zakończona wynikiem 35:19. Ostatecznie podopieczni trenera Frasunkiewicza wygrali 107:88. Więcej informacji wkrótce.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze