Co prawda Śląsk Wrocław w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki w ostatnim czasie radzi sobie ze zmiennym szczęściem, jednak kibice Anwilu Włocławek wciąż mają w pamięci "Świętą Wojnę". Obie drużyny mierzyły się ze sobą 95 razy. Bilans przemawiał na korzyść przyjezdnych z Wrocławia, którzy wygrywali 52 razy. Statystyki statystykami, jednak drużyna dyrygowana przez Andreja Urlepa, jak już wspominaliśmy, obecnie plasuje się ósmym miejscu w tabeli. Faworytami była drużyna Anwilu. Już od pierwszych sekund trybuny Hali Mistrzów były rozgrzane do czerwoności. Z parkietu też nie wiało nudą. Włocławscy koszykarze przegrali pierwszą kwartę pięcioma punktami, jednak ostatnie mecze pokazują, że Rottweilery powoli wchodzą w mecz. Druga i trzecia kwarta należała do gospodarzy. Zwłaszcza trzecia kwarta to pokaz dominacji Anwilu (31:16). Wydawało się, że mecz jest pod kontrolą, jednak w ostatniej ćwiartce meczu w grę włocławian wkradła się nerwowość, jednak ostatecznie na tablicy widniał wynik 97:89.
Rottweilery nie zjeżdżają do pit stopu. "Święta Wojna" dla Anwilu
- 22.01.2022 13:45 (aktualizacja 10.08.2023 01:35)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze