Oddany do eksploatacji zaledwie w czerwcu 2017 roku blok gazowo-parowy o mocy elektrycznej 600 MWE i cieplnej 520 MWt uległ awarii, skutkiem czego został wyłączony, aż do grudnia tego roku. Tajemnicza awaryjne wyłączenie nastąpiło cztery dni temu. 8 września zatrzymano prace bloku. W związku z tym, że elektrociepłownia ma dopiero ponad rok, nadal obowiązuje gwarancja. Kontrakt na budowę bloku gazowo-parowego podpisano w 2012 roku z firmą ze General Electric z siedzibą w stanach zjednoczonych oraz kanadyjskim przedsiębiorstwem SNC- Lavalin. W wyniku zaistniałej awarii został powołany specjalny zespół zajmujący się badaniem uszkodzeń i szacowaniem zakresu niezbędnych napraw. Joanna Zakrzewska rzecznik PKN Orlen potwierdza awarię i informuje, że:
"Trwa weryfikacja uszkodzeń i zakresu niezbędnych napraw (...) dokładny okres postoju będzie znany po ustaleniu zakresu prac naprawczych"
Łączny koszt projektu wyniósł 1,4 mld zł. Awaria nie ma wpływu na produkcję w Anwilu. Blok gazowo-parowy we Włocławku wytwarza prąd i ciepło na potrzeby całego kompleksu przemysłowego koncernu we Włocławku. Pozostała energia jest trafia do krajowego systemu energetycznego.
Napisz komentarz
Komentarze