Przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie, jeszcze przed trzema tygodniami w mediach głównego nurtu oraz opłacanych z pieniędzy publicznych lokalnych mediach niemalże nie było innego tematu jak szczepionki i COVID-19. Maseczki, dystans społeczny, obowiązek szczepień, kwarantanny i tak w kółko. Dziś, gdy na Ukrainie trwa denazyfikacja, problem COVID-19 w Polsce zniknął. W sieci coraz częściej pojawiają się śmieszne grafiki o bohaterskim Putinie, który zakończył pandemię w Europie. Trudno jednak nie zgodzić się z tym żartem, bowiem coraz więcej szpitali tymczasowych, jak również oddziałów covidowych, przestaje funkcjonować. Powód? Koniec większego finansowania dla szpitali za chorych na COVID-19. NFZ będzie wypłacał większe dopłaty tylko do 31 marca. Zatem trwa przekształcenie tzw. oddziałów covidowych w tak zwane normalne oddziały. Włocławski szpital zamknął oddział covidowy już pod koniec stycznia, a chorych odsyłano do placówek jednoimiennych w regionie. Powodem zatrzymania większego finansowania oddziałów covidowych jak podają politycy jest spadek zachorowań. Teraz lokalnie mamy żyć zbiórkami, żółto niebieskim podświetlaniem budynków użyteczności publicznej i przyjmowaniem pod swoje dachy przesiedleńców z Ukrainy. W mediach ogólnopolskich trudno o inne wiadomości jak "zły Putin kontra dobra Ukraina". Problemy Polaków niestety zeszły na plan najdalszy. Miejmy nadzieję, że dostęp do służby zdrowia (tak bardzo utrudniony przez ostatnie dwa lata przez przepisy, które przyczyniły się do wielu ludzkich tragedii) będzie teraz taki jak być powinien, choć pojawiają się głosy, że napływ Ukraińców do Polski, spowoduje, że tej poprawy nie odczujemy...
Reklama
Szpitale zamykają oddziały covidowe. Znika pandemia - teraz mamy zajmować się Ukrainą
- 15.03.2022 03:54 (aktualizacja 09.08.2023 21:12)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze